Od dawna zbierałam się, aby w końcu będąc w centrum zawitać do Bubbleology, ponieważ dużo się nasłuchałam na temat serwowanej tam herbaty. Jedni twierdzili, że to świetny pomysł, lepszej herbaty nie pili, ale byli i tacy, którzy po wizycie doszli do wniosku, że "15zł za 700ml herbaty to zdecydowanie za drogo, sam mogę zrobić lepszą i zdecydowanie nigdy więcej".
Bubble tea czyli "kuleczkowa herbata" - to napoje mleczne lub owocowe przygotowywane na bazie herbaty, na zimno lub na ciepło - podawane z kuleczkami tapioki. Perełki - bo niektórzy je tak nazywają - pływają na dnie herbaty, przypominają konsystencją żelki. Dlaczego tak bardzo chciałam spróbować tej herbaty? Byłam ogromnie ciekawa czy przybyły z Tajwanu napój zachwyci i mnie.
Spotkałam się z K. koło 17, zajrzałyśmy do Złotych Tarasów, ale wiecie jak to jest... Nie widziałyśmy się kilka miesięcy, więc bardziej niż zakupami, zajęte byłyśmy ploteczkami o tym i o tamtym. Tak więc zrodził się pomysł, żeby gdzieś usiąść, a mi przypomniało się, że od dawna planowałam zajrzeć do Bubbleology. Panuje tam naprawdę fajny klimat, wszystko jest bardzo oryginalne, wystylizowane na pracownię chemiczną. Obsługa w fartuchach, na ścianach probówki, modele cząsteczek, wzory chemiczne... Mimo tego, że było dziś dość chłodno wybrałam herbatę owocową na zimno - mango, a K. - marakuję. Obie mi smakowały, choć moja była nieco mniej słodka - i dobrze. Kuleczki tapioki niby są lekkostrawne, ale mnie po wypiciu tej herbaty i zjedzeniu kilku perełek rozbolał brzuch. Uważam, że w kubku było zdecydowanie za dużo kulek i lodu, ale myślę, że następnym razem, bardziej świadoma poproszę ich nieco mniej i nie będzie problemu. Z herbaciarni wyszłam zadowolona, choć bez jakiegoś szału. Myślę, że taki napój zdecydowanie bardziej sprawdziłby się w upalny dzień, kiedy byłby upragnionym orzeźwieniem - dlatego na pewno jeszcze wpadnę do Bubbleology i polecam wszystkim, bo warto spróbować. :)
A wy? Próbowałyście bubble tea, smakowała Wam?
Ja niestety nie miałam jeszcze okazji posmakować tej herbaty, ale przyznaję, że bardzo mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i komentarz ;*
OdpowiedzUsuńnie probowalam ale lubie nowosci wiec chetnie bym posmakowala;p
OdpowiedzUsuń