piątek, 31 maja 2013

Yankee Candle, Summer Scoop, wosk

Yankee Candle zrobiły furorę na polskim rynku. Blogerki szaleją składając coraz większe zamówienia i wyłapując coraz lepsze okazje. Uległam i ja. Nie, żebym była jakąś fanką zapachów w domu, świeczki palę rzadko i najczęściej waniliowe. No ale ciekawość wzięła górę i kupiłam sobie cztery zapachy, tak na początek i dwa zapachy do samochodu, o których napiszę za jakiś czas. Dziś będzie jednak o pierwszym wosku-tarcie, który kupiłam, a mianowicie o bardzo letnim Summer Scoop.
Summer scoop, czyli gałka lata...Daj się ponieść wspomnieniom z dzieciństwa z tym kremowym, smakowitym zapachem domowych lodów truskawkowych! Jedna gałka czy dwie?
Jako tarta: Zapach od razu mnie urzekł. Najpierw powąchałam słoik, a potem zdecydowałam się na wosk. Wąchałam go i wąchałam, ma piękny, naturalny zapach. To truskawka, jagody i inne owoce wykąpane w śmietanie. Nie potrafię wyobrazić sobie piękniejszego, owocowego zapachu. 
Zapach wydzielający się z kominka: Myślałam, że powali mnie na kolana, jednak okazał się zbyt intensywny, przez co nie czułam już tej delikatności, słodyczy, tego lata, które jest lekkie i przyjemne... Jest przyjemny, ale chciałabym czuć to samo, co czuję trzymając w ręku tartę. Może gdyby nie ten przeskok między jednym a drugim zapachem, bardziej by mi się spodobał zapach, który ulatnia się z kominka.
Trwałość, czas palenia itp. czyli o jakości: Przy pierwszym paleniu zapach był zbyt intensywny, natomiast przy kolejnych dużo mniej intensywny i przestał roznosić się po pomieszczeniu, jak wcześniej. Paliłam go łącznie ok. 8godzin, rozpalałam kilka razy. Po włożeniu do zamrażarki, idealnie wyszedł z kominka, poniżej macie cały przebieg, jak wosk zmienia swój stan w zupełnie ciekły i ponownie w stały:
Czy kupię ponownie: Mam ochotę kupić i wąchać go jako tartę, bo po rozpaleniu coś się psuje, przez co nie mam ochoty więcej go rozpuszczać w kominku. Ciekawa jestem jak sprawdziłaby się świeczka i czy też podczas palenia zmienia zapach...

Miałyście Summer Scoop w formie wosku? Dajcie znać, jak Wam się podobał, a jeśli paliłyście świeczkę - koniecznie powiedzcie mi, czy zapach po zapaleniu mocno się różni od tego przed rozpaleniem? Jestem bardzo ciekawa, bo jeśli świeczka pachnie cały czas świetnie, to muszę ją mieć!!! :)

22 komentarze:

  1. Ja mam wosk i uwielbiam. Ja widzę, że sporo dałaś i może stąd ta intensywność?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszym razem dałam mniej, to prawie nie było go czuć, a blisko kominka unosił sie ten sam, zbyt intensywny zapach

      Usuń
  2. tego wosku nie posiadam ale z tymi które paliłam do tej pory było tak samo,zapakowane pachną super a po zapaleniu coś się psuje i zapach nie jest już tak ładny..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam tak tylko przy tym wosku, pozostałe działały odwrotnie :)

      Usuń
  3. Hehe, a ja mam na odwrót :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Po przeczytanie postów na temat tych wosków kusi mnie, żeby je wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dopiero mam zamiar zacząć swoją przygodę z YC. Obym się nie rozczarowała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda,że po zapaleniu już tak fajnie nie pachną. Myślałam,że są świetne, wszyscy je tak chwalili,a okazuje się,że nie są idealne, a szkoda, już prawie kupiłam ten wosk :(

    http://vanilliapl.blogspot.com/

    xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kup, warto się przekonać, każdy ma inny gust ;)

      Usuń
  7. Tego zapachu nie miałam, ale miałam już kilka innych, i zapachy "palone", sa takie same jak po powąchaniu stałego wosku

    OdpowiedzUsuń
  8. KOCHAM TEN ZAPACH! jest cudowny! mój nr 1 spośród wszystkich YC które mam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. niestety nie miałam z nim do czynienia, musi pięknie pachnieć :D

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam Yankee, ich woski są super! mam teraz Garden Hideaway w kominku i baardzo polecam <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubie zbyt intensywnych, duszacych zapachow. Swieczki pachna podobno duzo bardziej intensywnie niz woski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażam sobie jeszcze mocniejszego zapachu :( chyba, że byłby intensywniejszy, ale przypominający ten "na sucho"

      Usuń
  12. Ja tak miałam ze świeczkami (samplerami). Zapach śliczny, a po zapaleniu - nie dla mnie....

    OdpowiedzUsuń
  13. nie mam jeszcze ani sztuki;) Póki pewnie jakiś jeden nie wpadnie do mnie przypadkiem, nie skuszę się na nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. akurat tych lodów jeszcze nie paliłam, ale często tak miałam że tarta podoba mi sie ogromnie a po zapaleniu czuję jeden ogólny, migrenowy zapach :)
    dziś albo jutro zapale lody to zobacze jak u mnie bo na razie przez woreczek bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ale dziwnie się rozpuścił :O u mnie zapach jest intensywny ale nie mdli po nim ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. W takim razie Zapach Domu serdecznie zapraszamy do udziału w konkursie! :) Do wygrania mały słój, sampler i wosk!
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=566556836718897&set=a.260720157302568.60145.259406850767232&type=1&theater

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...