piątek, 31 maja 2013

Urodzinowy pokaz Eclair i moje nowe rzęsy z norki syberyjskiej!

Lakiery termiczne, świecące w ciemności, piaski i kokardki na buteleczkach. Znacie to, prawda? Oczywiście mowa o marce Eclair, która uwodzi kobiety. Uwodzi nie tylko kokardkami, ale jakością, kreatywnością i otwartością! Żałuję, że salon mają w Poznaniu, a nie w Warszawie, bo paznokcie od Igi to coś genialnego, a rzęsy od Asi - o czym ostatnio miałam okazję się przekonać - to profesjonalizm w każdym calu! Kilka dni temu miałam okazję być na urodzinowym pokazie marki Eclair, jako modelka do przedłużania i zagęszczania rzęs.
Zabrałam ze sobą Sylwię i udałyśmy się do centrum. Najpierw skoczyłyśmy na małe zakupy do Złotych Tarasów, a potem do Centrum Konferencyjnego na Al. Jerozolimskich. Pokaz odbywał się na piętnastym piętrze w sali z ogromnym, panoramicznym oknem, dzięki czemu - mimo brzydkiej pogody - miałyśmy piękny widok. Sala wypełniona była kosmetykami marki Eclair, do których wszystkim obecnym świeciły się oczy... :)
Był też szampan i wspaniałe muffiny, a potem nadszedł czas na prezentacje.
Iga stylizowała paznokcie drugiej modelki, a Asia przeszła do przedłużania moich rzęs metodą 2:1 i 3:1, rzęskami z norki syberyjskiej by Secret Lashes. Miałam już wcześniej doczepiane rzęsy metodą 1:1 sztucznymi rzęsami i byłam zadowolona, jednak rzęsy z norki są bardzo cienkie, niewiele się różnią od naszych naturalnych rzęs i są bardziej komfortowe.
Oczywiście przeleżałam większość pokazu, ale nie nudziłam się, bo z Asią miałyśmy masę wspólnych tematów :)

Niżej wrzucam Wam efekty, najpierw porównanie - jedno oko bez rzęs, a drugie z rzęsami, a potem ostateczny efekt. Za jakiś czas wrzucę szczegółową opinię na temat rzęs z noski syberyjskiej i wtedy też pokażę bardziej szczegółowe zdjęcia. Myślę, że na początku lipca będę miała pełny obraz tego, ile czasu rzęsy się trzymały i wtedy podzielę się z Wami wrażeniami :)
Oczy nieco "spuchnięte", ale to normalka po kilku godzinach leżenia :)

A na koniec jeszcze zdjęcie moje i Sylwii, w windzie, po pokazie... nie mogło się obejść bez słodkiej foteczki w lustrze haha ;-)


Bardzo dziękuję zespołowi Eclair za możliwość uczestniczenia w pokazie, za cudne rzęsy i mały upominek :*

53 komentarze:

  1. Efekt końcowy genialny. Z ciekawości zapytam ... ile godzin musiałaś leżeć ? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze trzy, ale w międzyczasie miałam przerwę ;) trwało to tyle, ze względu, że był to pokaz, bo normalnie trwa maksymalnie 120minut :)

      Usuń
  2. Piękne rzęsy i zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Efekt naprawdę niesamowity. Przepiękne firanki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczny efekt!!
    Za mną chodzi 1:1 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mnie kusi przedlużanie rzęs, jednak boję się tego efektu "po jakimś czasie" i po zdjęciu ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam wcześniej regularnie przedłużanie rzęsy metodą 1:1 i polecam. Nie musisz się bać osłabienia rzęs, bo jeśli są dobrze przedłużone, to nie ma opcji, żeby się osłabiły. Ja - po kilku miesiącach ze sztucznymi rzęskami - swoje naturalne miałam tak mocne i zdrowe, jak nigdy. Mniemam, że to dlatego, iż długo nie osłabiałam ich tuszem do rzęs i coś w tym chyba jest :)

      Usuń
  6. Spojrzenei z rzęskami robi wrażenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. jak ja bym chciała mieć takie rzęsy ehhh

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest różnica i to wielka! Jakbym chciała mieć takie rzęsy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam takie rzęsy i wszystko było ładnie pięknie dopóki nie zdecydowały się wypadać (całkiem normalna rzecz w tej metodzie)
    Robiły się strasznie nieregularne przerwy, bardzo niesymetryczne.. Jeśli masz się w planach bawić w takie rzęsiska kilka miesięcy trzaba uważac na spore osłabienie i potem poświęcić czas na regenerację. (dokładnie jak przy tipsach na paznokciach)
    Efekt rzęs jest powalający :)
    ale trzeba się liczyć z konsekwencjami..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wspomniałam w poście - nosiłam wcześniej doczepiane rzęsy (nie norki, a jedwabne) i nieregularne przerwy(poza tym, że moim zdaniem wcale nie wygląda to źle na początku, a dopiero pod koniec) przejeżdżałam tuszem, nie wyglądało to wcale źle. Co do osłabienia - dobrze przedłużone rzęsy się NIE osłabiają, powiem więcej, ja po zaprzestaniu przedłużania rzęsy miałam tak zdrowe i długie, jak nigdy(mniemam, że to przez długie nieobciążanie ich tuszem, ale to tylko moje domysły). Tak więc konsekwencji się nie boję i tym razem, bo rzęsy z norki są lżejsze i bardziej naturalne, więc nie powinny mi popsuć rzęs, skoro nie zrobiły tego jedwabne "grubasy" :)

      Usuń
    2. czyli najwyraźniej trafiłam na mniej profesjonalne przedłużanie :) jedwabnymi grubasami ;)
      po dwóch miesiącach moje rzęsy były bardzo nieszczęśliwe..
      niech się Twoje długo i zdrowo noszą :)

      Usuń
    3. Być może tak właśnie było, wiele dziewczyn ma podobnie i dlatego można takie opinie znaleźć w internecie, a wystarczy znaleźć dobrą kosmetyczkę :)

      Usuń
  10. Efekt po jest świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ahh te Twoje rzęsy, skąd ich taka moc? :D
    od Eclair :D

    OdpowiedzUsuń
  12. jejku, jakie cudne lakiery i ozdóbki.. ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładny efekt, eh czemu rzęsy nie rosną takie od urodzenia:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy chciałybyśmy doczepiać jeszcze dłuższe ;-P

      Usuń
  14. Piękny efekt końcowy!:))
    A lakiery tej firmy mi chodzą po głowie dłuższych czas..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)

      ja na dniach zamawiam sobie chameleon żółto-różowy i piasek łososiowy :)

      Usuń
  15. Rzęsy jak marzenie :) A tyle kosmetyków na raz?! RAJ :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdziwy raj, a ja przy sobie miałam tylko kartę :(

      Usuń
  16. OOO i mi by się takie wachlarze przydały ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne, ciekawa jestem Twoich wrażeń w użytkowaniu...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już teraz jestem w nich zakochana. Zupełnie ich nie czuć, nawet jak dotykam - są tak delikatne jak naturalne :)

      Usuń
  18. rzęsy wygląda nieziemsko, ciekawa jestem ich trwałości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja także i na pewno dam znać ile czasu się trzymały ;-)

      Usuń
  19. Masz piękne rzęsy teraz! Mam tylko nadzieje że nie zniszczą Twoich naturalnych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. O zniszczenie zupełnie się nie martwię ;)

      Usuń
  20. rzęsy wyszły cudownie to trzeba przynać :)

    Będę zaglądać częściej, bo masz interesujący blog, zapraszam do siebie:)

    rudomii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu swoim i Asi, bo to Jej cała zasługa :)

      Usuń
  21. ale masa cudowności tam była! ;)
    a rzęsy są przepiękne

    OdpowiedzUsuń
  22. Odpowiedzi
    1. To zależy od miejsca gdzie robisz, często też od miasta. Z tego co się orientuję, to w Poznaniu w salonie Eclair ok. 400zł, ale można też doczepić jedwabne rzęsy i wygląda to też pięknie, a jest duuuużo taniej :)

      Usuń
  23. Śliczne rzęsy ;) a ja mam dwa lakiery eClair a jeszcze ich nie wypróbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  24. zazdroszczę rzesek i bycia na pokazu. Ja niestety musiałam byc w pracy w ten dzien:(

    OdpowiedzUsuń
  25. Byłaś w raju! <3 i zabrałaś stamtąd meeega rzęsy <3! Mnie by żywcem nie wzięli, dopóty dopóki nie spakowała bym wszystkiego do torebki :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Jej naprawde widać różnice! noreczki na rzęsach szczerze zazdroszcze... :P
    Pozdrawiam Cam. + dodaje do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  27. Jednak nie mogę dołączyć do twoich obserwowanych... blokada?! :O

    OdpowiedzUsuń
  28. Jednak się udało! :) Jakiś błąd systemowy :P

    OdpowiedzUsuń
  29. wow, efekt jest neiziemski...ale jakie czarne sa teraz rzeski.....wow ..brak mi słów..naprawde :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...