poniedziałek, 29 października 2012

Odżywczy krem nawilżający Fresh & Soft od Eveline

Krem do twarzy nigdy nie był dla mnie rzeczą niezbędną. Byc może dlatego, że nie trafiłam na taki, którego efekty by mnie zachwyciły i sprawiły, że chętnie bym do niego wracała. Za każdym razem kupuję innym krem, za każdym razem mam nadzieję, że będzie to właśnie ten, który moja cera pokocha. Tak się złożyło, że chyba własnie trafiłam na taki, do którego mam ochotę wracac.

niedziela, 28 października 2012

Zaskakująca konsystencja żelu do higieny intymnej od Venus...

Kolejnym produktem, który otrzymałam do testów od firmy Venus jest żel do higieny intymnej. Zielony żel w przezroczystej butelce bardzo mnie zaskoczył. Delikatny zapach, ładne opakowanie, a do tego... bardzo zaskakująca konsystencja! Ciekawe? Zapraszam do dalszej części postu.

Płyn micelarny od Eveline...

...czyli słów kilka o beztłuszczowym micelu, który jednak nie radzi sobie z makijażem wodoodpornym. Ale ok, o tym później. Słowem wstępu, chciałam napisac, że ten kosmetyk skusił mnie swoją beztłuszczową formułą, która pozwala mi na używanie go również wtedy, kiedy mam zagęszczone rzęsy. O tym czy się polubiliśmy, czy też nie w dalszej części postu :) 

sobota, 27 października 2012

Kilka słów o modelowaniu brwi przy pomocy korektora

Nie wiem czy powinnam o tym pisac, ale do tej pory nigdy nie dbałam za bardzo o moje brwi. Po pierwsze dlatego, że jestem blondynką i nawet niewyregulowane nie wyglądają tragicznie. No a po drugie dlatego, że nie jestem w stanie znieśc bólu przy wyrywaniu brwi(jakimkolwiek sposobem). Kilka razy delikatnie farbowałam sobie brwi henną, ale wcale ten sposób nie przypadł mi do gustu. Zastanawiałam się też nad zrobieniem sobie b. delikatnych kresek permanentnie, jednak za bardzo się boję.
Dlatego właśnie, kiedy otrzymałam do testowania dwa korektory do brwi, byłam zachwycona. Nastawiona byłam do nich bardzo pozytywnie, jednak spodziewałam się dużo, a wiadomo, że jak liczy się na świetne efekty, łatwo się zawieśc. 

piątek, 26 października 2012

Puder mineralny od Eveline - Celebrities Beauty

Wczoraj pisałam o tuszu do rzęs Volume Celebrities, a dziś chciałabym zaprezentowac Wam puder w kamieniu, który moim zdaniem tworzy idealny zestaw z maskarą :)
Do tej pory byłam zwolenniczką sypkich pudrów, choc nie mam pojęcia dlaczego, bo przecież puder w kamieniu jest o wiele praktyczniejszy - nadaje się na wyjazdy, do torebki, nie obawiam się czy przypadkiem wszystkiego nim nie pobrudzę.

czwartek, 25 października 2012

Eveline Volume Celebrities, czyli 7ml luksusu

Ponieważ przez długi czas nosiłam doczepiane - metodą 1:1 - rzęsy, do tej pory nie opbulikowałam żadnej recenzji tuszu na blogu. Drugą rzeczą, która idzie za doczepianiem rzęs jest fakt, że teraz dużo więcej wymagam od maskary, oczekując efektu zbliżonego do sztucznych rzęs. Jak moim wymaganiom sprostał tusz od Eveline? Przekonajcie się czytając moją recenzję :)

poniedziałek, 22 października 2012

Przegląd poczty V

W ostatnim czasie listonosz i kurier odwiedzali mnie często, dlatego postanowiłam pokazac Wam, co będę testowała w najbliższym czasie. Trochę tego wszystkiego jest, mam nadzieję, że coś Was zaciekawi i dacie mi jakieś wskazówki, które recenzje chcielibyście zobaczyc najpierw, a z którymi spieszyc się nie muszę :) 

1. kosmetyki Eveline w ramach Klubu Kejt - zestaw standardowy, o który i wy możecie zawalczyc TU + dwa produkty do wyboru. Lakiery mam już na paznokciach, z pozostałych produktów najbardziej jestem ciekawa korektorów do brwi i tuszu do rzęs.

piątek, 19 października 2012

Mariza - kremowy podkład z witaminą E

Zdecydowanie jestem fanką mocniej kryjących podkładów, ktore dobrze wyrównują koloryt mojej cery i zakrywają wszelkie niedoskonałości. Jednak każda z nas ma gorsze dni, kiedy ma ochotę zostac w domu, nie dbac o to jak wygląda. Właśnie w takie dni lubię zrezygnowac z ciężkich podkładów i postawic na coś lżejszego. Właśnie dlatego wybrałam dla siebie kremowy podkład z Marizy, który dodatkowo zawiera witaminę. 
Tak jak zapewnia producent, ten kremowy podkład zapewnia skórze świeży wygląd. Nie tworzy maski na mojej twarzy, a jedynie wyrównuje jej koloryt. Sprawia, że wyglądam, jakbym była nieumalowana, ale mimo wszystko cera wygląda przyzwoicie. Lubię taki efekt, zwłaszcza w te ludniejsze dni, kiedy moja twarz potrzebuje lekkości. Nawilżenie jest również. Mimo tego, że chwilę po nałożeniu twarz lekko się świeci, to po chwili krem się wkłania pozostawiając na twarzy delikatny mat. Zdecydowanie odpowiada skórze suchej i normalnej. 

środa, 17 października 2012

Mariza Care&Colour - pierwszy jesienny ulubieniec

Nie da się ukryc, że od jakiegoś czasu jesień na dobre zawitała w naszych domach. Coraz bardziej widzę ją również w swoich ubraniach, makijażach, jak i na paznokciach. I to własni na nich skupimy się tym razem, ponieważ chciałaby przedstawic Wam mój pierwszy lakier do jesiennej kolekcji. 
Piękna, głęboka zieleń idealnie wpasowuje się w tegoroczne trendy i nie może jej zabraknąc u żadnej kobiety :) W dośc skromnej, prostokątnej buteleczce znajduje się 10ml lakieru. Standardowy pędzelek jest bardzo wygodny, dobrze się z nim współpracuje. Lakier bardzo przyzwoicie kryje. Dwie cienkie warstwy idealnie pokrywają paznokiec, nie ma szans na żadne prześwity. Lakier, ku mojej uciesze, zasycha bardzo szybko, nie tworzy smug. 

wtorek, 16 października 2012

Balsam po goleniu i depilacji od Venus / olej kokosowy&imbir lekarski

W ramach współpracy z firmą Venus, którą nawiązałam jakieś dwa miesiące temu, do przetestowania dostałam m.in. balsam po goleniu i depilacji. Z tego co się zorientowałam, dostępny jest w dwóch opakowaniach - niebieskim i przezroczystym(białym). Posiadam w tej drugiej opcji. Butelka jest delikatnie ścięta po skosie, kształt ten podbił moje serce :)

poniedziałek, 15 października 2012

Lawendowy przyjaciel moich stóp - Active Care

Przyznaje, że stopy nigdy nie były moją ulubioną częścią ciała. Z zasady nie narzekam na swoją figurę, włosy, cerę, dłonie czy nawet paznokcie, a stopy zawsze były moją słabą stroną. Jednak uznałam, że czas zawalczyc i przywrócic moim stópkom odpowiedni stan :) Regularnie stosuję peelingi, aby nieco zetrzec twardy naskórek. Pomaga mi również nawilżająco-wygładzający krem, który testuję dzięki Agnieszce z Marizy :) 

niedziela, 14 października 2012

Ceglasty pomarańcz, czyli o moim ulubionym różu do policzków

Do tej pory na blogu było najwięcej kosmetyków do pielęgnacji oraz kosmetyków do paznokci. Czas trochę to zmienić, zaczęłam rano od opublikowania postu z recenzją fluidu, a teraz przedstawię Wam mój ukochany (jeden z dwóch) róż do policzków.

Zacznę od małego sprostowania. Pewnie znajdą się przeciwniczki pomarańczowego różu do policzków, bo jak się upierają urodowe dziennikarki - przecież nikt się na pomarańczowo nie rumieni. Może i faktycznie nie, ale moim zdaniem ceglasty pomarańcz idealnie prezentuje się na bladej cerze i nie zamierzam od tego odstępować:)

Fluid wygładzający od Perfecty z kwasem hialurynowym

W dniu dzisiejszym chciałabym przedstawić jeden z podkładów, które posiadam w swojej kosmetyczce. Szczerze mówiąc, sięgam po niego rzadko, ale że nie długo wyjeżdżam, czas przetestować go od każdej strony i sprawdzić czy na pewno nadaje się, aby spędzić ze mną te cztery dni :D

sobota, 13 października 2012

Malowanie paznokci u stóp to nie problem!

Przyznam, że malowanie paznokci u stóp bywa dla mnie bardzo problematyczne. Palce na dole są nieco mniej skoordynowane i zdarza się, że potrę jednym o drugi i po lakierze... Nie przepadam za gąbkowymi seperatorami, ponieważ wg mnie wytwarzają pewien dyskomfort, uwierają mnie. I właśnie w tym momencie z pomocą przychodzi firma Donegal, które wśród swoich nowości, oferuje nam żelowe seperatory do palców. 

Kieszonkowy zestaw pilniczków idealny do torebki

W ostatnim czasie pokazywałam Wam dwa produkty, które dostałam w ramach współpracy od firmy Donegal - szczotkę do włosów oraz naklejki na paznokcie. Tak się składa, że dziś kolej na kolejne dwa produkty, również z działu manicure. 

piątek, 12 października 2012

Enzymatyczny peeling i oczyszczająca maseczka, dobra alternatywa na wyjazdyw saszetce

Ostatnio pokazywałam Wam moją ulubioną maseczkę od Dax Cosmetics z serii No Problem by Perecta, a dziś czas na kolejny produkt, który testowałam z tej linii, a mianowicie enzymatyczny peeling & oczyszczająca maseczka. Po tym, jak pokochałam tamtą tubę 3w1, spodziewałam się, że zachwycona będę i tym razem. Co się okazało? Zobaczcie sami, jakie były moje wnioski po przetestowaniu saszetek(bo w takiej formie dostępny jest peeling i maseczka).

środa, 10 października 2012

O mojej nowej ulubienicy do włosów - szczotka Donegal

Produkty Donegal nie są jeszcze bardzo znane, a powinny. Powody są trzy. Pierwszy, to ich jakość. Drugi, to cena. A trzeci, to naprawdę szeroki wybór produktów m.in. do manicure czy włosów. Dzisiaj zajmę się tą drugą kategorią, a dokładnie - podzielę się z Wami moją opinią na temat szczotki, którą dostałam w ramach współpracy z firmą Donegal.
Szczerze mówiąc, trochę zbierałam się do tej recenzji. Niby szczotkę polubiłam, współpracuje nam się bardzo dobrze, ale w zasadzie niezbyt wiedziałam co mam napisac. Na szczęście wena mnie dopadła i chyba wiem jak to wszystko ując w słowa, abyście mnie zrozumieli i pokochali tą szczotkę, tak samo jak ja...

wtorek, 9 października 2012

Odważyłam się, czyli mój pierwszy mani z użyciem naklejek

Powiem wam szczerze, że ten post chciałam opublikowac dużo wcześniej, zaraz po otrzymaniu paczki od Donegal. Niestety, jakoś nie mogłam się zebrac, ani znaleźc czasu, by poświęcic chwilę moim paznokciom. W dodatku, muszę się przyznac, że trochę się bałam eksperymentowac, bo nigdy sobie naklejek na paznokcie nie przyklejałam i nie wiedziałam, jak mi pójdzie. Poszło średnio, ale efekt z naklejkami tak zniewalający, że z pewnością zamówię ich więcej! Ciekawi moich prób, błędów i efektu? Zapraszam do dalszej części postu. 

Naklejki dostałam w ramach współpracy od firmy z produktami kosmetycznymi - Donegal.

Dwufazowy płyn do demakijażu za... 5zł!

Przyznaję się szczerze i bez bicia, że nie mam dużego porównania, bo jest to mój pierwszy płyn dwufazowy do demakijażu. Wiem jednak, że jest na tyle dobry, że rezygnuję z wszelkich mleczek/toników/płynów micelarnych i na stałe zostaję przy tym specyfiku. 5zł to cena, która jednych zachęci, bo przecież to na tyle mało, że jeśli okaże się totalnym bublem, to można go wyrzucic, jednak innych może odstraszyc, bo nie uwierzą, że kosmetyk w tak konkurencyjnej cenie może byc dobry. Ja się przekonałam i wiem już na co złożę hurtowe zamówienie w najbliższej przyszłości :P 

Produkt: Dwufazowy płyn do demakijażu
Firma: Marion Kosmetyki
Zastosowanie: do demakijażu oczu
Cena: ok. 5zł/120ml

Płyn zamknięty w przezroczystej butelce, dzięki czemu widzimy ile jest go w środku. Utrzymana jest ona w niebieskiej tonacji, zupełnie jak płyn. Standardowo, funkcję dozownika pełni dziurka, przez którą wylewamy tyle płynu, ile potrzebujemy. Nie sprawia problemów, jest praktyczna i uniwersalna.
Płyn podzielony na dwie fazy, przezroczystą(jasną) - bogata w oleje, idealnie usuwa nawet trwały i wodoodporny makijaż oraz niebieską(ciemną) - odświeżającą i nawilżającą. Przed użyciem oczywiście wstrząsamy. Płyn w zasadzie nie ma zapachu, jednynie jakiś bardzo delikatny, który raczej niczego mi nie przypomina. Mimo tego, że zasadniczo jest do oczu, stosuję go do całej twarzy, ponieważ nie jestem w stanie mu się oprzeć :)

poniedziałek, 8 października 2012

Pozbądź się rozszerzonych porów, dzięki idealnemu kosmetykowi 3w1

Rozszerzone pory niewąpliwie spędzają sen z powiek niejednej kobiecie. Te okrągłe wgłębienia w skórze są jej naturalną budową i nie mamy możliwości całkowicie ich wyeliminowac. Zablokowane pory można jednak redukowac, a dziś przedstawię wam mój sposób na zaskórniki, ponieważ znalazłam idealny kosmetyk, które je idealnie zwęża i sprawia, że są o wiele mniej widoczne. Miałam okazję go testowac, dzięki firmie Perfecta.


Produkt: 3w1, żel myjący + maseczka + peeling
Firma: DAX Cosmetics, Perfecta No Problem!
Zastosowanie: do twarzy
Cena: ok. 13zł/225ml
Szczerze powiedziawszy, w moich rękach kosmetyk ten, pełni rolę tylko maseczki, dlatego dalej będę nazywała go w ten sposób. Zamknięta w tubce, przez co wydobycie kosmetyku z opakowania jest banalnie proste, nie sprawia problemów, nie wyciska się więcej niż powinno. Kolorowy design przykuwa uwagę, sprawia, że chętnie po niego sięgam. 
Ze środka wydobywa się biały specyfik, dośc gęsty, w którym wyczuwam bardzo dużo małych drobinek. Maseczka jest odpowiednio gęsta, idealnie rozprowadza się na twarzy, nie spływa. Konsystencja również dobrze sprawdza się jako peeling. Ma ładny, ale jak dla mnie, bliżej nieokreślony zapach.

niedziela, 7 października 2012

Pianka do golenia, zapach melona - od Venus

Malonowa pianka z Venus nie jest pierwszą w mojej łazience, bo wcześniej miałam okazję testowac żurawinową, w której się po prostu zakochałam. Jak było z tą? Nieźle, obie pianki wiele od siebie się nie różnią, jednak zauważyłam kilka równic, które sprawiły, że jedna z nich wysunęła się na prowadzenie. Która? Zapraszam do dalszej części postu. 

Orzeźwiający prysznic, czyli to czego potrzebujemy jesienią


Pierwsze dni jesieni to czas, kiedy jesteśmy zmęczeni, tęsknimy za gorącym słońcem, za wakacjami... Nie wiem jak wy, ale ja rano, aby się dobrze obudzic lub wieczorem, żeby odzyskac siły po całym dniu potrzebuję odpowiedniego relaksu. Gorące kąpiele są dobre, ale w zime, kiedy za oknem mróz. Jednak jesienią wybieram orzeźwiający prysznic. Co robię, aby właśnie taki był? Stawiam na kosmetyki do kąpieli od Marizy i dziś Wam je zaprezentuję. Jeśli Wam też potrzeba chwili relaksu, to zapraszam do przeczytania dalszej części postu, a następnie zaopatrzenia się w peelingi, płyny, żele... co kto lubi :)

sobota, 6 października 2012

Pomarańcza i wanilia... jak to połączenie sprawdziło się na moim ciele?

Produkt: Cukrowy peeling do ciała waniliowo - pomarańczowy złuszczająco - antycellulitowy
Firma: DAX Cosmetics, Perfecta SPA
Zastosowanie: do ciała
Cena: ok. 17zł/225ml

Peeling zamknięty w bardzo wygodnym i praktycznym słoiczku. Nie ma problemów z zużyciem peelingu do końca(dodatkowo kontrolujemy, ile peelingu zostało) czy ze ślizganiem się w czasie kąpieli w dłoni. Jeśli chodzi o kształt, jakość to nie mam żadnych zastrzeżeń. Design również w porządku, brązowy kolor zdecydowanie pasuje do owej nuty zapachowej. Dodatkowym plusem jest, że peeling posiada ochronne sreberko, dzięki czemu wiemy, że na pewno nie był wcześniej dotykany.

Ku mojej radości peeling jest gęsty. Dla mnie najważniejsze, aby taki kosmetyk nie przelewał się przez palce, bo wtedy nawet nie liczę, że będzie pełnił funkcję "ścierania" mojej skóry. W tym wypadku, nie mam żadnych wątpliwości, że doskonale spisze się w swojej roli, jest gruboziarnisty, zupełnie taki jak granulki cukru. Łatwo się go rozprowadza, lekko się kruszy, ale to normalne przy "suchych" peelingach.
Po dwóch zaletach, niestety, do głowy przyszedł mi zapach, który... zupełnie mnie nie uwiódł. Jeszcze zanim otworzyłam, połączenie wanilii i pomarańczy nie wydawało mi się odpowiednie. Woń, która się wydobyła po zdarciu sreberka, tylko potwierdziła moje obawy. Poza tym, że zapach zupełnie mi nie odpowiadał, to był bardzo intensywny, szybko rozchodził się po całej łazience. Dla osób, które polubią to połączenie, będzie to zaleta, ale dla mnie - ogromna wada. Na szczęście, z czasem użytkowania jego zalety przekonały mnie na tyle, że dałam radę przyzwyczaić się do tego zapachu, który wydaje mi się mniej intensywny i denerwujący.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...