niedziela, 24 lutego 2013

Krem przeciwko niedoskonałościom skóry Siquens DermoProfessionnel

Do tej pory chyba nie recenzowałam żadnego z produktów, które znajduję od kilku miesięcy w GlossyBoxach. I wcale nie dlatego, że nie są one godne zainteresowania lub ich nie używam. W większości jednak są one bardzo wydajne lub chcę je naprawdę porządnie sprawdzić, by się o nich wypowiedzieć. Dziś śmiało mogę napisać co myślę o kremie przeciwko niedoskonałościom skóry Siquens DermoProfessionnel

sobota, 23 lutego 2013

Zregenerowane stopy, czyli krem-maska Dermo Pedi od Tołpy

Czy myśląc sobie "krem do stóp" także przychodzi Wam na myśl ten specyficzny, niesympatyczny zapach, jaki cechuje większość kremów z tej kategorii? Ja do tej pory przeprowadzałam naprawdę porządną selekcję, bo choć to tylko stopy - w produktach pielęgnacyjnych do ciała - zapach musi mi
odpowiadać, a na pewno nie może mnie drażnić!
Idealnym rozwiązaniem okazał się tołpa, dermo pedi, med., regenerujący krem-maska do stóp, o którym dzisiaj nieco napiszę.


poniedziałek, 18 lutego 2013

Dermikowe maseczki, czyli to co cera lubi najbardziej!

Lubicie sobie zafundować w domu małe spa? Ja lubię bardzo i dziś razem z mamą testowałyśmy maseczki Dermiki, które otrzymałam jakiś czas temu.
Dla siebie wybrałam maseczkę - alabaster - superwygładzającą z enzymami, natomiast mama przytuliła maseczkę - energia - energetyzująco-nawilżającą. Obie zamknięte w dość dużych saszetkach o pojemności, którą byłabym w stanie podzielić nawet na dwa wieczory. Mama tak zrobiła, a ja swoją nałożyłam w całości od razu.

piątek, 15 lutego 2013

Przegląd poczty X

Przez ostatnie dwa tygodnie pod względem paczek było dość skromnie, choć nie narzekam. Kosmetyków pielęgnacyjnych mam pod dostatkiem, a i na kolorówkę nie narzekam, dlatego wszelkie drogerie i wyprzedaże internetowe omijam łukiem. Bardziej skupiam się na odzieżowych zakupach, mam zamiar też kupić sobie jakieś buty do latania, jak się zrobi trochę cieplej. Wypatrzyłam w New Look świetne koturny, ale chcę się jeszcze rozejrzeć, może zajrzę do TKMaxx. W przyszłym tygodniu będzie się sporo działo, ale o tym opowiem Wam innym razem, a teraz... przechodzę do sedna postu i przedstawiam Wam moje przesyłki. 

Pierwsza przybyła do mnie paczka w ramach współpracy z Pilomax - Henna WAX regenerująca maska. Miałam dość dawno maskę tej firmy i była naprawdę świetna. Jestem przy końcówce poprzedniej maski i na dniach zaczynam testowanie tego cuda ;) 

Następna dotarła do mnie koperta, w której znalazłam dwa opakowania MegaMultiWitaminy od AvetPharmy. Dawka witamin na pewno mi się teraz przyda.

Kilka dni temu umówiłam się z Panią z serwisu Urodaizdrowie, że wyśle mi do testowania maskę BeautyFace. Ku mojej radości dostałam dwie maski, a także próbki wspaniałych kremów. Zieloną maskę testowałam ja, a białą moja mama przetestuje w weekend. Recenzji spodziewajcie się... niebawem:)

Dotarły także do mnie pudełeczka ShinyBox, które otrzymałam w ramach akcjo organizowanej przez Vinted.pl Wybrałam sobie październik i listopad. Fajnie, że miałam okazję zamówić je za darmo, gdyż nie uważam, że są to pudełka warte 50zł, ani proszenia się znajomych o rejestrację.

Pierwsza paczka, którą otrzymałam dzisiaj to trzy kolorowe maskary :) WIBO i Lovely wprowadzają nowości, a ja mam okazję je testować :) Mam nadzieję, że zaprzyjaźnie się z którymś tuszem na dłużej. Recenzje wkrótce.

Kolejna paczka, wyczekiwana dość długo to produkty Biały Jeleń. A mianowicie: szampon, emulsja do mycia ciała, a także dwa żele: do mycia twarzy i pod prysznic. Testowanie zaczynam, a recenzje na pewno ukażą się jak już wyrobię sobie zdanie o produktach. Jestem ich bardzo ciekawa, gdyż do tej pory nie miałam kontaktu z tą firmą.

No i ostatnia paczka, a wyczekiwana naprawdę z wypiekami na twarzy :DD to GlossyBox. I choć nie mogąc wytrzymać sprawdziłam na blogach zawartość, to i tak była ona dla mnie niespodzianką. Nie miałam pojęcia co znajdę w środku, bo pudełka różniły się: zestawem do włosów(dostałam dokładnie ten, który chciałam), marką i kolorami lakieru( Cieszę się, że trafiłam na l'Oreala, szkoda tylko, że to szósta czerwień w moich zbiorach i z pewnością powędruje w inne ręce), a także produktem Tołpy(liczyłam na serum, ale krem także się przyda). Paletka cieni w brązach na pewno się przyda, o ile okaże się dobrej jakości. Glossy twierdzi, że warta jest 80zł, choć ja do ModelCO wcale nie jestem przekonana.

Zauważyłyście coś ciekawego? Jeśli jest coś, czego recenzje chcecie przeczytać w pierwszej kolejnośc - dajcie znać. Ja natomiast jestem bardzo ciekawa co sądzicie o zawartości GlossyBoxa?


Tusze Wibo&Lovely, a także zestaw Biały Jeleń do testów
otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.

piątek, 8 lutego 2013

BB Cream 8w1 Bourjois

Już jakiś czas temu informowałam Was, że jestem w trakcie testowania nowości BB Cream 8w1 Bourjois. Wtedy jeszcze owy podkład był trudno dostępny, bo dopiero pojawiał się w sklepowych szafach, jednak dziś już większość z Was ma do niego dostęp i być może są takie, które zastanawiają się nad zakupem. Zwłaszcza, że bardzo łatwo dostać go w różnych promocjach. Dziś postanowiłam podzielić się w końcu moimi spostrzeżeniami, a przy okazji ogłosić wyniki rozdania, ale o tym później. Mam wiele do powiedzenia na jego temat, mam nadzieję, że uda mi się to jakoś odpowiednio powymieniać w punktach, aby łatwiej Wam się czytało, a potem podejmowało decyzję. Jednak trzeba się pogodzić z tym, że produkt 8w1 u każdej z nas może działać różnie. U mnie sprawdzi się jako korektor, jednak będzie wymagał bazy i pudru, u Ciebie będzie bazą, podkładem i pozostawi na Twojej cerze doskonały mat. Tak już jest - co cera, to inna reakcja i BB będzie sprawdzał się u każdego różnych funkcjach, niekoniecznie u każdej we wszystkich ośmiu. No bez przesady, to nie jest eliksir szczęścia, ani piękna. Ja od razu mówię, że u mnie sprawdził się w wielu, prawie we wszystkich i jestem totalnie zaskoczona. Pozytywnie, żeby nie było. ;) 

czwartek, 7 lutego 2013

Pierwsze spotkanie z Laurą Conti

Jakiś czas temu Pani z serwisu UrodaiZdrowie zaproponowała mi przetestowanie dwóch kosmetyków marki Laura Conti. Ponieważ wcześniej o nich nie słyszałam(ach ta ciekawość!), a pomadek i lakierów nigdy za wiele, zgodziłam się ;) Nazwa firmy kojarzy mi się z luksusowymi kosmetykami, jednak są to produkty z dość niskiej półki cenowej. Pewnie jesteście ciekawe, jak ma się to do jakości?

poniedziałek, 4 lutego 2013

Kremowy peeling 2w1, mycie + złuszczanie, Under Twenty WOW! Energy

Peelingi do twarzy to w mojej pielęgnacji podstawa. Zwłaszcza ostatnio, gdy zaczęłam eksperymentować z kremami do twarzy i... narobiłam sobie niezłego bigosu, więc teraz staram się na wszelkie możliwe sposoby doprowadzić moją cerę ponownie do świetności. Pomaga mi w tym między innymi Kremowy Peeling 2w1 Under 20
Peeling kupiłam w wakacje, razem z kremem z tej samej serii. Było ciepło, a moja cera potrzebowała dodania energii i nieco bardziej promiennego wyglądu. I choć krem delikatnie podrażniał skórę (więc go odstawiłam), to peeling spisał się znakomicie i został ze mną do końca. 
Miękka tuba to idealne opakowanie dla peelingu do twarzy. Zawsze wydobywam tyle, ile potrzebuję i nie martwię się, że wyleci za dużo albo będe miała problem z wyciskaniem. Mały otwór jest odpowiedni, a całe opakowanie bardzo porządne - tuba upadała nieraz, a do tej pory zamknięcie się trzyma. 
Jak widać, ze środka wydobywa się biały, dość gęsty peeling. Niech nie zdziwi Was mała ilość niebieskich drobinek - poza nimi peeling ma mnóstwo bardzo drobnych, (dobrze ścierających, ale nie podrażniających) białych drobinek. Dzięki temu porządnie oczyszcza twarz i dobrze złuszcza. Na szczęście nie podrażnia, nawet mojej cery, która ostatnio zrobiła się wybredna i delikatna. 
Po zabiegu peelingowania moja skóra jest gładka, delikatna i świeża. Czuję, że jest świetnie oczyszczona, nawilżona i jakby zdrowsza. Do tego wyglądam naprawde nieźle - żadnych zaczerwienień, zero opuchnięcia. Wyglądam promiennie, a moja cera prezentuje się jakby była w naprawdę dobrej kondycji. 
Rzadko zgadzam się co do słowa z obietnicami, które zawarte są na opakowaniu - w tym wypadku nie mam nic do zarzucenia, Laboratorium Dr IrenA Eris spisało się na medal. Na pewno wrócę do peelingu latem, bo wtedy nie tylko odświeża oraz wygładza, ale i daje mojej buzi orzeźwienie ;) 

sobota, 2 lutego 2013

Borowinowe spa... może niekoniecznie dla zmysłów, ale na pewno dla ciała!

Pokazywałam Wam niedawno paczkę, którą dostałam od portalu Urodaizdrowie. To, co zaintrygowało mnie najbardziej, to borowinowy płyn do kąpieli. Dlaczego? A no dlatego, że od razu wiedziałam, iż nie będzie to zwykły płyn, który będzie cieszył mój nos, a będzie to prawdziwe spa dla mojego ciała. Czy tak bylo w rzeczywistości i jak oceniam płyn? O tym w dalszej części ;)

Przesyłka od BANDI, a także coś dla Was...

Witajcie kochane, 
Znacie może firmę BANDI? Jestem pewna, że tak, ponieważ jest to marka, która produkuje naprawdę świetne kosmetyki. Do tej pory miałam przyjemność używać Krem Tonujący na naczynka, Professional Line, a obecnie, dzięki uprzejmości firmy i Pani Anny, przetestuję krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami, z serii  Professional Line. Dodatkowo dostałam baaaardzo dużo próbek, dzięki którym będzie mi łatwiej się zdecydować na kolejne produkty.
Co by jednak nie wyjść na zupełną egoistkę, mam także coś dla Was ;) Jeśli do 28marca zdecydujecie się na zakupy w sklepie BANDI, z hasłem rabatowym: makiazas23, uzyskacie 10% zniżki! A co najlepsze... rabat łączy się z promocjami - tzw. produktami dnia :) Dzięki temu np. dzisiaj możecie kupić Żel oczyszczający do twarzy, Young Care, za jedyne 23zł, zamiast 33zł lub Intensywne Serum, Anti-Aging Care, za 44zł zamiast 61zł.  Ja sama mam ochotę na kilka produktów, więc z pewnością się skuszę i dam Wam znać co wybrałam...

Pozdrawiam ciepło i... życzę miłych zakupów! :*

Kino Kobiet... czyli wspaniała zabawa w doborowym towarzystwie!

Czy Wy też, jeśli wybieracie się do kina ze swoim partnerem, debatujecie pół dnia o tym, jaki seans wybrać? I choć mój TŻ jest dość uległy w tych kwestiach, to sama nie zawsze mam ochotę zanudzać go komediami romantycznymi, gdy nie ma na to ochoty. Wiadomo, że i on miewa takie dni, że sam proponuje mi jakieś romansidło, ale nie żeby to było co weekend.
Właśnie wtedy, gdy do kin wchodzi jakaś świetna komedia, a partner wcale nie ma ochoty na nią iść.... lub gdy po prostu masz ochotę spotkać się z przyjaciółkami w fajnym, typowo kobiecym miejscu.... albo właśnie Twoja mama ma urodziny, a chciałabyś by poczuła się wyjątkowo.... ewentualnie po prostu masz ochotę się dobrze bawić.... WYBIERZ SIĘ NA KINO KOBIET
W poniedziałek miałam okazję obejrzeć film "Podejrzani Zakochani" w Warszawskim kinie Helios, właśnie w towarzystwie samych uśmiechniętych kobiet, które przyszły dobrze się bawić ;) (Kino Kobiet odbywa się nie tylko w stolicy, ale i w wielu innych miastach... tak więc koniecznie sprawdź, czy w Twoim kinie Helios będzie orgaznizowany taki event)

Zabawa była naprawdę przednia, przed seansem odbyły się konsultacje z przedstawicielką firmy Tołpa,

Pani z Peggy Sage malowała paznokcie, 

a przedstawicielki Mary Kay proponowały make up lub zabieg satynowe dłonie.

Był też jeden mężczyzna.... który proponował pyszną kawę i ciastka ze Starbucks!

a przy wejściu na salę każda Pani dostawała upominek - od Tołpy

oraz wypełniała kupon, aby wziąć udział w konkursach...

...bo nagrody naprawdę kuszące! Dermerdic, Tołpa, Peggy Sage, Starbucks, makijaż wykonywany produktami Mary Kay, a także zaproszenie do Pizza Hut...
  

A i przy fotelach czekały drobne niespodzianki

No i w końcu zaczęły się losowania i konkursy, radości nie było końca ;) Jeśli którakolwiek z wylosowanych Pań nie znała odpowiedzi - mogła liczyć na pomoc pozostałych, które z chęcią podpowiadały... bo przecież o dobrą zabawę chodzi ;) Były także tańce, zgadywanki.... 

...i dużo nagród

Na Kino Kobiet przybywają kobiety w każdym wieku - wszystkie chcemy się dobrze bawić ;) Zawsze jest dużo atrakcji i śmiechu, a także przyjemne nagrody! Sama nie wyszłam z pustymi rękami - do mojej łazienki trafił krem do twarzy od Tołpy!!! :) 
W lutym następny pokaz filmowy - jak zwykle poprzedzony atrakcjami - tym razem wyświetlany będzie "Poradnik pozytywnego myślenia"! Ja będę na pewno, a Wy? 






LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...