Nadeszło lato i z racji tego, że za oknem jest bardzo gorąco, ograniczam makijaż do minimum. Rezygnuję z podkładu i pudru, bardzo często także z korektora. Niestety moja cera wcale nie jest idealna i pozostawia wiele do życzenia, ale staram się jak mogę by przynajmniej w lato dać jej odpocząć Dobrym rozwiązaniem okazały się maseczki, a zwłaszcza Claryfing Mask od Efektimy.
Efektima, Claryfing mask, maseczka glinkowa oczyszczająca
Nowoczesna, szybko działająca maseczka. Zapewnia natychmiastowy efekt poprawy wyglądu skóry. Zastosowane składniki aktywne sprawiają, że skutecznie oczyszcza , usuwa nadmiar sebum oraz zapobiega powstawaniu nowych niedoskonałości na skórze. Koi i łagodzi podrażnienia. Dodatkowo maseczka wzbogacona została w wyciąg z bergamotki, który tonizuje, nawilża i pobudza skórę do regeneracji. Efektem zabiegu jest odświeżona, pełna naturalnego blasku skóra. Pory zostają doskonale oczyszczone, a skóra odpowiednio przygotowana do przyjęcia nowych cennych składników.
Moim zdaniem: Maseczka ma bardzo ładne, wiosenne opakowanie. Aż chce się ją otworzyć i nałożyć na buźkę ;-). Ma delikatnie zielonkawy kolor i standardową dla maseczki konsystencję. Rozprowadza się bardzo łatwo, tak jak i zmywa. Ilość w saszetce jest wystarczająca, nakładam ją na całą twarz (bez szyi i dekoltu).
Po zmyciu twarz jest przede wszystkim świetnie odżywiona - wygląda zdrowo. Nawilżenie także daje o sobie znać, skóra nie jest ściągnięta, a jedynie delikatnie napięta. Co ucieszyło mnie najbardziej? Wyrównany koloryt - tak, bez żadnego podkładu czy korektora, miałam piękną cerę w jednolitym kolorze. Poza tym maseczka genialnie wygładza i faktycznie oczyszcza. Nie wiem, czy zapobiega powstawaniu niespodzianek na buzi, ale na pewno świetnie usunęła nadmiar sebum i delikatnie zmniejszyła widoczność porów.
Po zmyciu twarz jest przede wszystkim świetnie odżywiona - wygląda zdrowo. Nawilżenie także daje o sobie znać, skóra nie jest ściągnięta, a jedynie delikatnie napięta. Co ucieszyło mnie najbardziej? Wyrównany koloryt - tak, bez żadnego podkładu czy korektora, miałam piękną cerę w jednolitym kolorze. Poza tym maseczka genialnie wygładza i faktycznie oczyszcza. Nie wiem, czy zapobiega powstawaniu niespodzianek na buzi, ale na pewno świetnie usunęła nadmiar sebum i delikatnie zmniejszyła widoczność porów.
Znacie maseczki Efektimy? Która jest Wasza ulubiona? Jeśli polecicie mi jakieś inne maseczki, także będę bardzo wdzięczna :-) bo moja cera ostatnio potrzebuje, by porządnie o nią dbać.
Maseczkę Efektima, Claryfing Mask trzymałam od
Niesamowite zdjęcia ;) Będę musiała spróbować tej maseczki :))
OdpowiedzUsuńteż mi się spodobała ta maseczka ;)
OdpowiedzUsuńWow, dawno mnie tu nie było, pozmieniało się trochę.. :)
OdpowiedzUsuńMaseczka bardzo ciekawa, przyznam szczerze, że nie znałam wcześniej marki Efektima, a teraz na blogach coraz jej więcej.
ja w ogóle nie znam tych maseczek i tak podpatruję na blogach ;)
OdpowiedzUsuńAkurat z tą maseczką nie miałam jeszcze styczności ;)
OdpowiedzUsuńjak ją gdzieś dopadnę to na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona maska :) Jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba choć ja kupuję maseczki a nie używam nie wiem czemu...:)
OdpowiedzUsuńu mnie zajmuje drugie miejsce, tuż po Age Defense 3D
OdpowiedzUsuńa ostatnio coraz częściej sięgam po maski domowej roboty :)
Mam ją ale jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tą maseczke,wogle jestem fanką takich jedno-dwurazowych maseczek :)
OdpowiedzUsuńBrzmi super, ale przy moim tragicznym ostatnio stanie cery raczej nie byłaby wystarczająca.
OdpowiedzUsuńChyba zacznę używać maseczek. Twoja opinia bardzo zachęca do kupna tej maseczki. Czy wiesz może gdzie można ja dostać i jaka jest jej cena?
OdpowiedzUsuń