wtorek, 29 stycznia 2013

Dr Beta, Oliwka do masażu Aroma Relax, z olejkiem neroli i cytrynowym - testuję z Maliną!

Za oknem -10*, w domu niby cieplej, ale jednak coś nie tak... sypia mi się raczej kiepsko, gdzie wyjdę z domu, to obładowana 15kilogramami różnych pierdół w torebce, a jazda po Warszawie autobusami do najprzyjemniejszych nie należy... i takim o to sposobem wracam do domu cholernie obolała, nie mając na nic ochoty... chyba, że w perspektywie mam masaż. Oh tak, masaże uwielbiam ponad wszystko, zwłaszcza zimą! Chyba właśnie dlatego, gdy Malina dodała informację, że rozdaje oliwki - zgłosiłam sie bez chwili namysłu i mam! Testowanie zaczęłam bardzo szybko, nie byłabym sobą, gdybym pozwoliła stać oliwce w nienaruszonym stanie w moim pokoju. ;)
Nieduża, przezroczysta buteleczka zawiera w sobie 150ml oliwki. Szczelny, otwierany u góry korek ułatwia nalanie odpowiedniej ilości na ciało. Producent dobrze przemyślał zamknięcie, ponieważ "dziubek" z którego leci oliwka oraz miejsce wokół są tak wyprofilowane, aby nie ociekać i nie brudzić pozostałej części butelki. Dla mnie to ważne, ponieważ nie cierpię takich lepkich, tłustych kosmetyków. 
Oliwka ma bardzo ładny zapach... może on się wydać ciężki i na początku zupełnie nieatrakcyjny, jednak w czasie masażu - pomaga idealnie się odprężyć i rozgrzewa ciało. Ma idealną konsystencję do masażu, jest bardzo rzadka, dlatego już do pielęgnacji nie będzie odpowiednia. 
Skład olejku, podany na etykiecie obok opisu oliwki, jest bardzo przyjazny naszemu ciału. Pierwsze miejsca zajmują naturalne olejki - to się chwali :) 
Oliwka ze swoją rzadką konsystencją bardzo przyjemnie się rozprowadza, a także nie wchłania zbyt szybko, dzięki czemu nie musimy jej dobierać więcej, a możemy długo cieszyć się masażem. Bardzo przyjemnie otula ciało i od razu czuć, że porządnie nawilża. Jest to długie nawilżenie i nie jest typowo "tłuste". Jest naprawdę przyjemnie. Jest także bardzo wydajna, dzięki czemu za 30zł, możemy cieszyć się nią dłuuugi czas.
Podsumowując, jest to oliwka, która idealnie pielęgnuje, a także - swoim zapachem - cieszy zmysły, choć... zapach jest dość specyficzny i przed zakupem radziłabym się z nim zapoznać, bo nie wszystkim w moim otoczeniu się spodobał.  

Malinko, dziękuję Ci za danie mi możliwości testowania tej oliwki... zwłaszcza, że była to niespodzianka :) 

26 komentarzy:

  1. wlasnie wszystko chodzi o ten zapach zreszta wazne by nam sie podobal:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja za bardzo nie przepadam za oliwkami
    a już znaleźć czas na masaż - graniczy z cudem ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej pory też nie przepadałam za takimi tłustymi kosmetykami, jednak ta oliwka jest bardzo przyjemna ;)

      Usuń
  3. używam oliwek maniakalnie! Tej jeszcze nie mialam..;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nigdy nie stosowałam oliwek do ciała - nie przepadam za ich tłustą konsystencją ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zaprzyjaźniłam się z oliwkami gdy byłam w ciąży i masaże nimi są bardzo przyjemne. Choć takiej typowo do masażu, jeszcze nie miałam, chyba czas to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię oliwki do ciała. Zdarza się, że są zbyt gęste i lepkie, wtedy nie ma już takiej przyjemności ze stosowania. Ta zapowiada się naprawdę ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie słyszałam o tej oliwce, ja głównie używam takiej z Hipp dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  8. raczej nie używam oliwek do ciała, ale z tego co piszesz warto ją mieć :)
    może kiedyś wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię oliwki :) Idealne są do masażu :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie lubię oliwek. Choć ta wygląda ciekawie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Co jak co ale do oliwek mam uraz ... strasznie wysuszają mi skórę.
    Ale na masaż to chętnie bym się wybrała ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. jestem wierna olejkowi do masażu Love Potion od Oriflame - u mnie spisuje się świetnie
    tej firmy niestety nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  13. nie lubie oliwek,nawet przy dziecku jej nie uzywam.cena troche za duza jak na tego typu kosmetyk

    nowa notka zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja używam oliwkę Alterra, Hipp, Babydream i uwielbiam ją. Prędzej nie przepadałam za tłustymi oliwkami. Ale ta też zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie przepadam za oliwkami, zraziłam się tą w żelu z Johnson&Johnson - mam wrażenie, że zużywałam ją lata świetlne a kojarzyła mi się z rosołem na skórze:)D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! ja też ją miałam i właśnie przez to doświadczenie dłuuuuuugo unikałam takich podobnych kosmetyków, a tu się okazuje, że to co innego :)

      Usuń
  16. Fajnie, że pokazałaś skład - może być bardzo dobra!

    Lubię olejki dr Beta!

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajnie brzmi, podoba mi się Twoja recenzja i chętnie ją wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to mam ogromną ochotę na tą Twoją - TiLove ;)

      Usuń
  18. Super a do tego jeszcze jak fajny masażysta to nic tylko się relaksować :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie testowałam go :) Poszłabym do masażysty :)

    OdpowiedzUsuń
  20. arooooma :) moja ulubiona oliwka dr Beta! duży plus za cenę - niestety wiem, że specjalistyczne oliwki do masażu potrafią słono kosztować :/ tutaj cena bynajmniej nie jest wygórowana (całe szczęście) a oliwka sprawdza się rewelacyjnie

    OdpowiedzUsuń
  21. ja ją miałam jakiś czas temu, przed wakacjami zainwestowałam w oliwkę JG by zacząc walczyć z cellulitem

    ogólnie moje wrażenia sa bardzo pozytywne :) ooprócz tej relaksującej, słyszałam, że Ti Love jest całkiem dobra

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...