poniedziałek, 21 stycznia 2013

Syzyfowa praca... czyli o tym jak pielęgnuję i niszczę włosy - na zmianę.

Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że pielęgnacja moich włosów przypomina Zysyfową Pracę i zastanawiam się, czy to przez moje niesforne włosy, czy to ja sama jestem sobie winna. Za każdym razem, kiedy jestem zadowolona ze stanu swoich włosów, a przede wszystkim z braku rozdwojonych końcówek i z tego, że się nie puszą - wyprostuję je albo w wyniku częstego suszenia (w zimę nie mam innego wyjścia) znowu zaczynają się rozdwajać. I tak w kółko. Ale nie myślcie sobie - bardzo długo czekam na poprawę kondycji, która potem spada w trzy dni. Niestety, nie jest tak pięknie, pielęgnacja musi być naprawdę porządna i długa, aby moje włosy wyglądały na zdrowe. Dziś będzie o jednej odżywce, która ostatnio pomagała moim włosom się nie puszyć i nadawała im nieco zdrowotności - mianowicie Farmona Herbal Care - rumiankowa odżywka do włosów rozjaśnianych i blond. 

Zimą moje włosy przeżywają kryzys. Niestety, przez moją nadwrażliwość ucha, o tej porze roku jestem zmuszona zaraz po kąpieli potraktować je suszarką. Na początku zawsze staram się używać zimnego strumienia powietrza, ale szybko się niecierpliwię - wyobrażacie sobie ile czasu może trwać suszenie gęstych włosów, sięgających talii, zimnym powietrzem? Baaaardzo długo. Tak więc od wysokiej temperatury, włosy się rozdwoiły i zaczęły nieco puszyć - w każdym razie, zdrowo na pewno nie wyglądały.
Sięgając po odżywkę Herbal Care, cudów nie oczekiwałam. Jednak uwielbiam kolor moich włosów i postanowiłam go pielęgnować, a rumianek dobrze wpływa na blond włosy, a przynajmniej tak mi się wydaje ;) 
Odżywka zamknięta jest w tubie o dość dużych rozmiarach. Taka forma zdecydowanie ułatwia zużycie kosmetyku do końca, gdyż stoi sobie i spływa do dołu. Bardzo ładnie też pachnie, tak naturalnie rumiankiem, nie wyczuwam żadnej chemicznej woni, co mnie cieszy. Włosy po użyciu także pięknie pachną.
Jeśli chodzi o konsystencję, to moim zdaniem jest zdecydowanie za rzadka, przez co odżywka traci na wydajności. Czasami przecieka mi przez palce, choć na włosach rozprowadza się dość dobrze. 

Na początku używałam jej bez spłukiwania, ale szybko zaczęłam robić tak, jak radzi producent osobom o skłonnych do przetłuszczania się włosach - spłukiwałam po ok. 10minutach. Dzięki niej włosy dużo łatwiej się rozczesują i nie plączą. Od jakiegoś czasu rozczesanie ich na mokro to jakaś masakra, a odżywka sprawnie pomaga mi, abym mogła je porządnie rozczesać przed wysuszeniem. Do tego minimalizuje puszenie się włosów, które obecnie prawie nie występuje. Nie widać także rozdowjonych końcówek, włosy wyglądają na zdrowe. 
I gdyby nie to, że odżywka jest taka rzadka, prawdopodobnie byłaby moim ideałem. Nie będę nawet narzekać na niską wydajność, bo odżywka jest tak tania, iż to żadna wada. Zapach, działanie, design... wszystko naprawdę cieszy i jeśli macie blond włosy, to ją polecam - mam wrażenie, że po zużyciu całego opakowania kolor jest od żywiony i ładniejszy. Jeśli jednak ciekawią Was inne zapachy, to wiedzcie, że z tej serii są bardzo różne, o bardzo różnym działaniu. Zamieszczam jeszcze zdjęcie składu dla tych, którzy są zainteresowani

21 komentarzy:

  1. Szkoda, że jest taka rzadka ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, wiem co do znaczy suszenie długich włosów do pasa... :) Bez suszarki ani rusz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam teraz wielką ochotę na wypróbowanie tej odżywki. Szkoda tylko, że raczej nie będzie mi to dane.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią wypróbowałabym tą odżywkę, ale może do innego koloru włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno przyjdzie lada dzień, a jaki zestaw wybrałaś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W aplikacji Perfecta BODY, ale potem razem z adresem wysłałam prośbę o zmianę na Perfecta SPA, więc w sumie sama nie wiem co w końcu dostanę ;)

      Usuń
  6. A jest jakaś wersja dla ciemnowłosych? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poza rumiankową do włosów blond, dostępne są takie:
      -żeń szeń do włosów cienkich i delikatnych
      -skrzyp polny do włosów zniszczonych i wypadających
      -lniania do włosów zniszczonych i wypadających

      Usuń
  7. Z chęcią bym ją wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam ciemne włosy, więc raczej odpada dla mnie ;/
    Ale na pewno kupię sobie jakąś inną odżywkę Farmony bo mają bardzo dobre opinie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam lnianą odżywkę i tez sobie ją chwalę.
    Niestety odżywki bez spłukiwania mają taką rzadką i lejącą konsystencję. Przynajmniej te, z którymi ja się zetknęłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta zdecydowanie ma najrzadszą kosnsystencje ze wszystkich odżywek (bez spłukiwania), które miałam...

      Usuń
  10. Ja to mam podobnie z włosami, z jednej strony bardzo o nie dbam, odżywki, maski, olejowanie ale z drugiej sięgam po suszarkę, prostownicę więc idealnie nigdy nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po suszarkę sięgam tylko między listopadem a kwietniem, a po prostownicę od święta... choć jeszcze dwa lata temu katowałam włosy codziennie, by były idealnie proste

      Usuń
  11. wspomniałaś o odżywce ze skrzypem , ta chyba byłaby idealna dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Serce, od srodka jeszcze - pij olej lniany w ciemnej butelce 1lyzka dziennie albo i 3 jak chcesz przed posilkami. Bedziesz w szoku!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. dla mnie odpada, a szkoda bo bardzo lubię rumiankowe kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie próbowałam tej odżywki :) ja też nie mogę sobie do końca poradzić z moimi kłaczkami :)

    OdpowiedzUsuń
  15. I moje włosy zimową porą nie są w najlepszej kondycji...byle do wiosny ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. oj muszę koniecznie wypróbować! Dostanę ją w Rossmannie? :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...