Wiecie jak to jest, kiedy okazuje się, że do wyjścia zostało niecałe dziesięć minut, a paznokcie nieumalowane? Niestety, moje w surowym stanie wyglądają bardzo niewyjściowo i staram się nigdy nie wychodzić z domu z takimi "gołymi" pazurkami. Kilka dni temu szłam na spotaknie ze znajomymi i właśnie w ostatniej chwili zauważyłam, że paznokcie są nieumalowane, zegarek pokazuje, że mam 5minut do wyjścia... Chwyciłam pierwszy lepszy lakier, nałożyłam jedną warstwę i wyszłam. Trochę zaryzykowałam, bo jakbym po drodze rozmazała lakier, to nie miałabym tego jak poprawić, a paznokcie wyglądałyby jeszcze gorzej niż przed malowaniem. Ale na moje szczęście na "chybił trafił" padło na niebieski lakier od Marizy, który dostałam od Agnieszki.
Z drugim lakierem, o którym chcę dziś napisać, zetknęłam się w nieco mniej ekstremalnych warunkach. Stonowany kolor był idealny do spódnicy o podobnym kolorze, więc umalowałam nim paznokcie, kiedy jechałam odwiedzić babcię :)
Z drugim lakierem, o którym chcę dziś napisać, zetknęłam się w nieco mniej ekstremalnych warunkach. Stonowany kolor był idealny do spódnicy o podobnym kolorze, więc umalowałam nim paznokcie, kiedy jechałam odwiedzić babcię :)
Kolor
Kolor lakieru z Marizy jest naprawdę piękny, żywy, przyciągający uwagę. Jest delikatnie odblaskowy. Producent obiecuje mat, jednak go nie ma, co dla mnie jednak jest plusem. Bardzo lubię takie kolory, jestem pewna, że często będę do niego wracała. Natomiast lakier Delia Coral jest ciepły, spokojny, bardziej klasyczny. Jest ładny, polubiłam go, ale dla mnie za nudny. Moja rada na to, to jeden paznokiec w innym, bardziej żywym kolorze. Zdecydowanie w tej konkurencji punkt dla Marizy
Pędzelek
Pędzelki są dośc podobne, niemal identyczne. Jedyną różnicą, którą odczuwam podczas malowania paznokci jest kształt nakrętki - w lakierze Marizy jes okrągła, natomiast w Delii kwadratowa. Obydwa pędzelki są tak samo wygodne, klasyczne i nie potrafię zdecydowac, który lepszy. W tej konkurencji remis :)
Krycie i trwałość
Zarówno lakier Marizy jak i Delii wystarczy nałożyc raz, aby wyglądał całkiem nieźle. Jeśli jednak chcemy otrzymac bardziej intensywny i trwały kolor polecam nakładanie dwóch warstw. Dla mnie jest to dobry wynik, ponieważ ostatnio wiele lakierów muszę nakładac x3, żeby nie było prześwitów. W tej konkurencji również remis :) Lakier Marizy trzyma się ok. trzy-cztery dni, natomiast Delia Color nawet do sześciu. Ja lakiery zmieniam bardzo często, więc już trzy dni mnie satysfakcjonują. Nie zmienia to jednak faktu, że punkt przyznaję dla Delii.
The winner is...
Na koniec muszę odjąć punkt Marizie za to, że bardzo mocno farbuję płytkę paznokcia. Tak oto otrzymujemy wynik, który przedstawia się następująco:
Mariza - punktów 1+1+1-1=2
Delia - punktów 1+1+1=3
Takim oto sposobem, po dokładnym przyjrzeniu się obu lakierom wygrywa Delia. Mimo wszystko, oceniając czysto subiektywnie - bardziej lubię kolor 33 od Marizy. Jest piękny i jestem w stanie wybaczyc niedociągnięcia, a mam nadzieję, że producent popracuje nad składem i wkrótce lakiery przestaną tak odbarwiać paznokcie :)
Lakier Delia kupiłam za 3,49 w Super-Pharm, natomiast lakiery Marizy (i inne produkty) możecie kupic u Agnieszki, która jest konsultantką. Zapraszam na Jej stronę, gdzie znajdziecie więcej informacji, również o tym jak zostac konsultantką czy zamówic kosmetyki.
Mariza bardziej mi się podoba z koloru, mogłaś pokazać na paznokciach:)
OdpowiedzUsuńMi również kolorem przypadła mariza:)
OdpowiedzUsuńpiękne odcienie niebieskiego
OdpowiedzUsuń