czwartek, 27 września 2012

Perfecta tonik matujący, czyli o tym jak znalazłam swój ulubiony kosmetyk do demakijażu

Współpracę z Perfectą nawiązałam pod koniec lipca, więc kosmetyki, które otrzymałam tesuję już dwa miesiące. Większość z nich dobrze już sprawdziłam, kilka jeszcze mi zostało, ale są i takie, które wykończyłam do końca... m.in. tonik, o którym będzie dzisiejszy post. Myślę, że w tym tygodniu postaram się napisać jeszcze kilka recenzji produktów od Perfecty, m.in. peelingu cukrowego, maseczki i fluidu. Zastanawiam się nad kolejnością, więc możecie wpłynąć na mnie w komentarzach :) 

Produkt: Antybakteryjny tonik matujący for girls - No problem
Firma: DAX Perfecta
Zastosowanie: do twarzy
Cena: ok. 11zł/200ml


O  P   A   K   O   W   A   N   I   E  
Tonik zamknięty jest w plastkikowej, płaskiej butelce. Jest ona nieco przezroczysta, prześwituje przez nią zielony tonik. Lubię takie opakowania, bo zawsze wiem, ile jeszcze zostało w środku. Etykieta jest bardzo kolorowa. Młodzieżowy design, bo w końcu to kosmetyk skierowany do nastolatek, ale pomocny także dojrzałym kobietom. 

 Z   A   P   A   C   H   

Tonik ma świeży zapach, którego nie potrafię dokładnie zdefiniować. Jest przyjemny dla nosa, nie utrzymuje się długo na twrzy, nie drażni. Dla mnie to duży plus, bo nie lubię wieczorem zostawiać na swojej twarzy jakiś zapachów, które drażnią mnie przy zaśnięciu, akurat na to jestem mocno wyczulona:)


E F E K T   M A T  U J Ą C Y  
W tej kwestii również spełnił moje oczekiwania. Co prawda nie daje bardzo trwałego efektu, zwłaszcza w te upalne dni, jednak producent podał na opakowaniu, że należy go używać kilka razy dziennie. Jest to bardzo dobry produkt, który spełnia swoje zadanie i jest bardzo przydatny, dlatego na pewno kupię kolejne opakowanie. 


J A K O   T O N I K   D O   D E M A K I J A Ż U
Tonik perfecty to mój ulubiony kosmetyk do demakijażu. Nie podrażnia ani cery, ani nawet oczu, ponieważ nie zawiera alkoholu. Dokładnie oczyszcza twarz, w dodatku zmniejsza pory. Szczerze mówiąc, nie jestem w stanie dobrze ocenić jak radzi sobie z tuszem do rzęs, ponieważ maluję tylko dolne rzęsy, a na nich jest mało tuszu. W każdym razie z podkładem i pudrem radzi sobie dobrze. Resztę spradziłam na ręku, oto efekty... 

Jak widać tonik radzi sobie bardzo dobrze, trochę trudniej schodzi pigment, który ogólnie bardzo kiedpsko zmywa się czymkolwiek i najgorzej radzi sobie z kredką, która chyba jest wodoodporna, więc może to być powodem. Jednak na tyle, na ile ja potrzebuję - spisuje się doskonale.

Podsumowując, cieszę się, że miałam okazję go testować, a jutro na zakupach na pewno zajrzę do Rossmana, po kolejną butelkę. Czy któraś z Was miała okazję używać tego toniku? Jak go wspominacie?

5 komentarzy:

  1. Fajny mają design te opakowania :)
    Ja jednak zostanę wierna mojemu tonikowi nagietkowemu z ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm. ja znalazłam swój ulubiony płyn do demakijażu eva natura:)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie używałam, ale buteleczkę ma bardzo estetyczną :) / http://murphose.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny ;) Plus za to ,że nie zawiera alkoholu :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...