Skoro już - razem z oliwką Dr Beta - wkroczyłam w kosmetyki typowo relaksacyjne, to wypadałoby od razu napisać także o moim drugim ulubionym - zaraz po masażach - sopsobie na odprężenie. Mam na myśli oczywiście dłuuugie kąpiele w bardzo, bardzo ciepłej wodzie. Najlepiej w towarzystwie pięknych zapachów - świeczek, olejków czy pachnących soli. Ostatnio trafiła się okazja i przetestowałam olejek Green Pharmacy o zapachy pomarańczy i ylang-ylang...
I pewnie nie byłoby nic zadziwiającego w tym, że go pokochałam, gdyby nie fakt, że średnio lubię takie tłuste kosmetyki (poza oliwką do masażu, rzecz jasna). Ten olejek jest jednak zupełnie inny niż te, których próbowałam do tej pory. Po wejściu do wody z dodatkiem owego olejku, od razu czuję, jak przyjemnie otula moje ciało. Pojawia się delikatna piana, czuć dość intensywny, ale przyjemny zapach...
Mam wrażenie, że olejek jest bardziej śliski, niż tłusty. To naprawdę przyjemne - wow! Kręci mnie jeszcze bardziej pewnie dlatego, że wcześniej takie produkty omijałam szerokim łukiem i bylam pewna, że to coś, co nie może mi się spodobać. Nie może i już. A jednak! Pokochałam olejek Green Pharmacy tak bardzo jak... no np. jak szampony Batiste, z którymi się nie rozstaję :D
Mam wrażenie, że piszę zupełenie chaotycznie, więc może to podsumuję w punktach :) będzie Wam łatwiej stwierdzić, czy jest to produkt dla Was, czy macie go omijać jak ja do tej pory(co było błędem:D)
Mam wrażenie, że piszę zupełenie chaotycznie, więc może to podsumuję w punktach :) będzie Wam łatwiej stwierdzić, czy jest to produkt dla Was, czy macie go omijać jak ja do tej pory(co było błędem:D)
Zalety
- nie jest typowo tłusty, ma bardzo przyjemną konsystencję
- jest mocno rzadki, idealny jako dodatek do kąpieli
- jest bardzo wydajny, już mała ilość jest wyczuwalna w wodzie
- dobrze się pieni, ale też nie wytwarza ogromnej ilości piany
- przyjemnie otula ciało w wodzie
- pięknie i intensywnie pachnie, po wlaniu do wody zapach roznosi się po całej łazience
- wygodny korek-dozownik
- bardzo ładny design, dzięki czemu super się prezentuje w łazience
- wyczuwalny po wyjściu z kąpieli, pozostawia bardzo delikatny i przyjemny film na skórze
- skóra po kąpieli jest nawilżona i odżywiona, bardzo przyjemna w dotyku, delikatna
- bardzo przystępna cena
- duży wybór olejków z bardzo różnymi dodatkami (sama już wypatrzyłam kolejne dla siebie)
- daje możliwość całkowitego odprężenia się i zrelaksowania
Wady
- producent proponuje olejek zarówno do kąpieli, jak i pod prysznic, jako żel; moim zdaniem nie sprawdza się w tej drugiej roli, ponieważ konsystencja jest typowo rzadka
- SLS w składzie (jednak ja nie mam wrażliwej skóry i w kosmetykach do ciała mi nie przeszkadzają)
Cena: ok. 9zł/250ml
Tak jak napisałam - dla mnie okazał się naprawdę wspaniały. Mam już ochotę na kolejne buteleczki, gdyż chcę sprawdzić czy inne zapchy - których jest naprawdę dużo - są równie przyjemne i odprężające! A wy miałyście styczność z Green Pharmacy? Co jeszcze polecacie tej firmy?
Wygląda kusząco :) Ja jedynie miałam olejek do kąpieli o zapachu kawy z Joanny - miał przepiękny zapach, ale był mało wydajny :/
OdpowiedzUsuńa mnie kusi ten kawowy, oj kusi...
UsuńPodoba mi się połączenie zapachowe, i ten ylang - ylang, którego wielbię!
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuje, mi SLSy też nie szkodzą ;)
Miłego wieczorku ;)
Fanka afrodyzjaków? ;)
UsuńTobie też! :*
zastanawiam sie dlaczego nie mam olejku do kapieli:? myslisz ze do masazu by sie nadal:)
OdpowiedzUsuńHmmm nie mam pojęcia, ale Green Pharmacy ma ciekawe propozycje olejków do masażu - http://www.elfa-pharm.pl/oferta/pielegnacja-ciala/olejki-do-masazu/ sama chyba skuszę się na ten rozgrzewający ;)
UsuńWłaśnie przez takie wynalazki czasem żałuje, że zachciało mi się prysznica zamiast wanny :P
OdpowiedzUsuńJa u siebie - niestety - też mam prysznic :(
UsuńAle taki plus prysznica, że można rano czy w ciągu dnia wziąć szybki, orzeźwiający prysznic ;)
UsuńJa mam cyprys i cedar i też mam ochotę na więcej! :)
OdpowiedzUsuńZapachy tych kosmetyków są rewelacyjne, zresztą produkty również.
OdpowiedzUsuńWyobrazam sobie Jak musi pachniec.:)
OdpowiedzUsuńJuz czuje ten zapach! Jak tylko znajde go w drogerii to kupie bo ostatnio mam fiola na punkcie takich rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńJa też wszelkie takie kosmetyki omijałam szerokim łukiem. Chyba faktycznie musze pomyśleć o tym olejku bo Twoja opinia mocno namieszala mi w głowie xD
OdpowiedzUsuńdo kapieli jak najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńWiem o co chodzi - że nie tłusty tylko śliski - i też to bardzo lubię, tak więc spróbuję na pewno bo z GF akurat nic nie próbowałam jeszcze:)
OdpowiedzUsuńŚwietne te olejki są, ja teraz skusiłam sie na żele z GP, ale chyba znowu wrócę do olejku :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego olejku, ale chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńużywałam niedawno podobnego z Bielendy z ylang-ylang i różą i bardzo go polubiłam, więc ten na pewno też przypadnie mi do gustu :)
Ten zapach musi byc boski:)
OdpowiedzUsuńzapach musi być cudowny:)
OdpowiedzUsuńmiałam o tym zapachu żel i bardzo mi się podobał!
OdpowiedzUsuńmoja tesciowa uzywa z tej serii szamponu,specdjalnego do wlosow farbowanych i z balejażem.to chyba pierwszy kosmetyk takiego przeznaczenia jaki widzialam.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie,nowa notka :)
Oj zachęciłaś mnie :) Mam ferie to i mam czas na wylegiwanie się w wannie :)
OdpowiedzUsuńNie mam wanny;( a taka długa kąpiel byłaby cudowna
OdpowiedzUsuńGdzie stacjonarnie można kupić ten olejek? W Naturze? Uwielbiam takie dodatki do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńNie miałam z nim do czynienia:) A szkoda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
Malko
Pomarańczowy... rozmarzyłam się, bo to jeden z moich ulubionych zapachów w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńJak ja kocham pomarańcze! Chetnie wypróbuje :D Zapraszam do mnie: http://anotherverra.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten zapach, bardzo intensywny.:)
OdpowiedzUsuńKusząco... Juz od jakiegoś czasu mnie ciekawią te olejki...
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale teraz jest wysyp recenzji tego olejku :)
OdpowiedzUsuń