Od bardzo dawna zbierałam się do projektu denko, lecz dopiero z Nowym Rokiem udało mi się zacząć zbierać puste opakowania i cierpliwie dążyć do dna przed otwarciem nowych produktów. Przez ostatnie trzy miesiące wykonczyłam najwięcej produktów do włosów i płynów, dzięki czemu w kabinie prysznicowej stoi jeden szampon, jedna odżywka i maksymalnie dwa produkty do mycia ciała :) A jak Wam idzie denkowanie? Poniżej produkty, które zużyłam od stycznia do marca, czyli w ciągu ostatnich 90dni.
1. Lactacyd, Femina, Acti-Fresh - żel do higieny intymnej - mój ulubiony płyn w tej kategorii. Koi i zapobiega infekcjom. Na pewno do niego wrócę.
2. Biały Jeleń, Hipoalergiczna emulsja do higieny intymnej z szałwią i ogórkiem - niestety nie jest to mój faworyt i z pewnością więcej u mnie nie zagości. Nie koi, nie chroni, nie spełnił moich oczekiwań.
3. Green Pharmacy, Drzewo herbaciane, delikatne mydło do higieny intymnej - całkiem niezłe mydło, a recenzja tutaj.
4. Veet, krem do depilacji - jedyny i niezastąpiony. Zużyłam już chyba z 10 tubek i nie zamierzam go zamieniać na inny, bo w pełni mi odpowiada. Do tego często trafiam na promocje i kupuję je w świetnych cenach.
*5. Original Source, Raspberry&Vanilla Milk Shower Gel - ahhh ten zapach! Za jakiś czas na blogu pojawi się recenzja zbiorowa wszystkich kombinacji zapachowych, które miałam. Na chwilę obecną mogę Wam powiedzieć, że ten jest najładniejszy!
6 i 7. Odświeżający żel pod prysznic, granat & Peeling solny do ciała, grejpfrut - idealne połączenie na lato. Prawdziwe orzeźwienie, a więcej o nich tutaj.
8. Farmona, Sweet Secret, czekolada&pistacja - om nom nom, jadłabym! Świetny ścierak o genialnym zapachu, a o całej serii pisałam tutaj.
9. Eveline, BioHyaluron4D, nawilżający Płyn Micelarny 3 w 1, do cery wrażliwej i suchej - bardzo dobry micel, którego recenzja tutaj.
10. Rival de Loop Revital, płyn do demakijażu - całkiem dobrze radzi sobie z demakijażem i zużyłam już kilka butelek. To, co mnie zaskakuje: delikatnie pieni się na buzi. Jeśli szukacie taniego, ale dobrego produktu, spróbujcie.
11. Maybelline, ExpertEyes, płyn do demakijażu oczu - delikatny, przydaje mi się zawsze, kiedy mam doczepione rzęsy, ponieważ nie jest tłusty.
12. Tołpa, Physio, płyn micelarny - obecnie mam już drugą butelkę w użyciu, a szczegółowa recenzja tutaj.
13. Oriflame, Milk & Honey, Mydełko - ładnie pachnie, ale wysusza dłonie.
14. Bandi, Professional Line, krem tonujący - świetny krem, konsystencja fluidu, ale jedynie wyrównuje koloryt, niemalże nie ma żadnego krycia. Wydaje mi się, że nie ma go już w ofercie Bandi, a resztka mojego się przeterminowała :(
15. Serical, Kallos Crema al Latte - ulubiona maska do włosów, o której pisałam ostatnio tutaj.
*16. Revalid, kuracja odżywiająco-regenerująca - nie miałam lepszej odżywki i muszę zamówić ją ponownie. Wkrótce planuję napisać recenzję zbiorową wszystkich produktów Revalid, są naprawdę genialne.
17. Farmona, Herbal Care, odżywka z rumiankiem - średnia odżywka, o której napisałam w tej recenzji.
18. Tołpa, Planet of nature, regenerująca odżywka-maska odbudowująca - trudno mi powiedzieć o tej odżywce w dwóch słowach, dlatego zachęcam do przeczytania recenzji.
19. Nivea, Intense Repair, Szampon do włosów suchych i zniszczonych - wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zapach - który przypominał mi zwykłe mydło - przyprawiający mnie o mdłości i długo utrzymujący się na włosach.
*20. Clear, Scalp Oil Control Shampoo - mój obecny faworyt wśród szamponów, obecnie jestem w trakcie drugiej butelki i z pewnością kupię kolejną. Recenzja powinna pojawić się w przyszłym tygodniu.
21. Tołpa, Planet of nature, Oczyszczający szampon normalizujący, włosy normalne i przetłuszczające się - szampon niezły, jedna kilka wad wyeliminowało go z mojej łazienki, mimo wszystko poleca wypróbowanie go, a recenzja tutaj.
22. Batiste, suchy szampon, Cherry, werjsa mini - uwielbiam tego, kto wymyślił suche szampony i tego, kto stworzył Batiste! Recenzja wkrótce, wszystkich trzech zapachów, które posiadam.
23. Donegal, zmywacz żelowy o zapachu mango - butelka starczyła mi na ponad trzy miesiące, a obecnie zużywam kolejną. Nie mam zamiaru wracać do standardowych zmywaczy, a recenzja tego żelka tutaj.
23,25,26. - lakiery, które nie skradły mojego serca, więc nawet nie wysilałam się, by je jakoś uratować. Zrobiły się gęste, więc trafiły do kosza.
27. Wibo, czarny eyeliner - mój ulubiony pędzelkowy liner, prosty w obsłudze, a w mojej kosmetyczce już zagościł kolejny. Recenzja tutaj.
28. BeaytuFace, Mooya, bio-organiczny zabieg nawilżający, koral i algi - bardzo lubię, a w kolejce czeka już kolejna maska. Recenzja tutaj.
29. BeautyFace, ujędrniająco napinająca maska kolagenowa z mikroelementami i mentolem - również przyjemne doświadczenie. Dla mnie nie jest to must have, ale ciekawa sprawa, a recenzje znajdziecie tu.
*30. Efektima, maseczka peel-off renew - maska zupełnie mi się nie spodobała, a więcej o niej na dniach.
31. Dermika, alabaster, maska superwygładzającą z enzymami - świetna maseczka, do której wrócę jeszcze nie raz, a wrażenia opisałam tutaj.
32. Tołpa, Dermo Face, Hydrativ, Maska-peeling hydroenzymatyczny - mieszane uczucia co do tej maski opiszę wkrótce, a teraz powiem tylko tyle, że ponownie nie kupię.
33. Dermedic Normativ, maseczka aktywnie matująca - świetna maseczka, dostałam ją w ShinyBoxie, jak znajdę stacjonarnie w przyzwoitej cenie, to kupię. Zamawiać za 6zł maskę i płacić drugie tyle za przesyłkę, zupełnie mi się nie opłaca.
34. Rimmel, Wake Me Up Make Up Foundation - pierwszy podkład rozświetający, ktorego efekt na mojej buzi był naprawdę niezły. Może w lato się zdecyduję na pełne opakowanie.
35. Sephora, Kremowy Żel Pod Prysznic: Peony - zdecydowałam się na kilka mini-wersji, żeby poznać zapachy. Ten zapach zupełnie mi nie pasuje, ale czekają na mnie jeszcze: wanilia, jagoda, czekolada.
*36. Perfecta Spa, Domowy Pedicure, Zabieg Zmiękczający, Wulkaniczny peeling do stóp - dobry, ale szału nie ma. Dostałam go od mojej Mikołajki, w akcji organizowanej przez Lilesy Inspirations. Recenzja wkrótce.
37. Perfecta SPA, Manicure Pielęgnacyjny, Szafirowy peeling + regenerująca maska, serum do rąk - dla mnie naprawdę niezły, choć zapach mi nie podszedł. Niedługo recenzja razem z powyższym zabiegiem wulkanicznym.
I jak? Dużo czy mało, biorąc pod uwagę, że to zużycia z trzech miesięcy? Moim zdaniem jest nieźle, a teraz czas brać się za dalsze denkowanie :) Jedyne co chcę zmienić, to w najbliższym czasie używać więcej maseczek. Akcja mi się spodobała, więc za trzy miesiące spodziewajcie się czegoś podobnego. Jeśli macie jakieś sugestie co do wykonania postu, także chętnie poczytam i prawdopodobnie - jeśli to możliwe - wprowadzę w życie.
* oznaczyłam tak produkty, których recenzje opublikuję do następnego denka, czyli w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Prawdopodobnie nastąpi to szybciej, ale musiałam wyznaczyć jakiś limit, gdyby moje "nie chce mi się - nie dziś" brało górę.
moim zdaniem ogromne! nawet jeśli 3 miesiące :D więc możesz być z siebie dumna! :))
OdpowiedzUsuńten produkt do demakijażu z Rival de Loop jest świetny :)
ale do oczu jest chyba mleczko z tej serii? (może się mylę)
Tak, jest... ale nie miałam i ten płyn jest na tyle delikatny, że spokojnie zmywam z nim oczy ;)
UsuńSuper denko! :) Ja myślę, że nazbierałabym podobną ilość pustych opakowań licząc od stycznia tego roku ;) Niestety zaczęłam wyrzucać puste buteleczki (chyba że są ładne to zachowuję na pamiątkę :D ), więc na razie z denka nici :(
OdpowiedzUsuńJa długo wyrzucałam, bo zapominałam o projekcie, ale w końcu wzięłam tekturową torbę, postawiłam za drzwiami i są efekty :D
Usuńmeeega denko :*
OdpowiedzUsuńOOO denko jak ta lala ;)
OdpowiedzUsuńWow niezłe denko, też mam zamiar zrobić kwartalne, ale dopiero po świętach i nawet w snach nie mam aż takiej ilości ;o Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńspore zużycia :)
OdpowiedzUsuńja dopiero testuję maskę Kallos!
I jak Ci się podoba?
Usuńnooo sporo tego, ja miałam w tym miesiącu robić taki post, ale jednak powyrzucałam część opakowań przy porządkach i stwierdziłam, że z 3 czy 4 opakowaniami szkoda robić :D
OdpowiedzUsuńWow!! Brawo :) oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńbrawo, spore denko!
OdpowiedzUsuńparę z tych produktów chcę wypróbować, na przykład maskę kallos, i pewnie się na nią skuszę:) poza tym, uwielbiam ten suchy szampon z batiste, najlepszy jaki do tej pory miałam;) mam ochotę też na coś marki tołpa, bo nic z tej firmy jeszcze u mnie nie gościło.
Wow świetne denko i ogromne, już mam po nim swoją listę zakupów co chciałabym wypróbować:)
OdpowiedzUsuńZdradź co trafiło na Twoją listę :)
UsuńSpore denko, gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam ten eyeliner z Wibo, ale teraz ubóstwiam Rimmela w pędzelku;)
Ja gdy mam więcej czasu to przyzwyczajam się do Max Factora ;)
UsuńNo denko ogromne, ja się pilnuję, żeby mi prysznic nie obrastał w butelki i staram się nie kupować nic nowego jeśli coś jest jeszcze w użyciu, ale cięzko czasem się powstrzymać :x
OdpowiedzUsuńhttp://avida-dolars.blogspot.com/
Alez pokaźne denko! Ja w tym miesiącu obiecałam sobie że zaczę zużywać próbki i stosować maseczki ;) zobaczymy czy się uda :)
OdpowiedzUsuńTak, to jest świetny pomysł - ja mam masę próbek, które miałam zabierać na wyjazdy, ale na wyjazdy biorę miniaturki z Shiny i Glossy :)
Usuńmam 10 i nawet jest okey, a co do 13 to miałam z tej serii : krem do rąk w tubce , masło do ciała i krem/balsam do ciała z atomizerem i chwalę sobie :)
OdpowiedzUsuńDenko wyszło Ci naprawdę pokaźne :)
OdpowiedzUsuńsporo ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam tylko maseczki z Tołpy z całego Twojego denka ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne denko ! ja mam peeling z sweet secret i jest na prawdę mocny :D
OdpowiedzUsuńKurcze..niezła jesteś;) Mam piankę z Rival de Loop...mimo, że jest przeznaczona do skóry wrażliwej to strasznie wysusza:( A jak z tym płynem?
OdpowiedzUsuńNa pewno nie wysusza, a być może nawet nawilża :)
UsuńŚwietne denko... zazdroszczę. Ja jakoś nie mogę nic skończyć.
OdpowiedzUsuńtoś poszalała!:D jestes lepsza niż ja:D
OdpowiedzUsuńa czym foty obrabiałaś?:)
Pierwsze denko, trzeba było się pokazać haha :D
Usuńzdjęć samych w sobie zupełnie nie obrabiałam, a numery produktów dodawałam w PhotoFiltre :)
spore denko, ja już swoje też szykuje ;)
OdpowiedzUsuńWow wow ile się tego nazbierało :)
OdpowiedzUsuńja mam na chciejliście 27 :)
OdpowiedzUsuńMiałam różowy micel Eveline i był to dla mnie jeden z gorszych. Wolę biedronkowy ;P
OdpowiedzUsuńA dla mnie jeden z lepszych. Uwierz mi, znam kilka gorszych, np. Yasumi - totalne dno ;)
UsuńTo się dopiero nazywa denko :) no ładnie. Jedyne co mi się pokrywa to Eyeliner z Wibo :D
OdpowiedzUsuńOgromne denko :) I choć postanowiłam nie robić denek (brak miejsca), postaram się to zmienić. Już zakupiłam koszyczek na puste opakowania ;)
OdpowiedzUsuńKilka z tych produktów miałam lub mam. Zastanawia mnie tylko, po co zdzierałaś te naklejki z okrągłych pudełek? hihi ;)
Mowisz o dwoch peelingach? :) same sie zdzieraly, gorne tez prawie odeszly.
UsuńPs. W takim razie i ja czekam na Twoje denko, a wbrew pozorom wszystkie opakowania nie zajmuja duzo miejsca :)
Zobaczymy ;) Zawzięłam się i próbuję wykończyć wszystkie zapasy, zanim zacznę coś nowego....
Usuńwow.. jaka ilość ;D
OdpowiedzUsuńja wolę robić takie posty co miesiąc, nawet jak nie mam dużo zużytych produktów, bo jak leżą tak długo to mnie denerwują ;p
Ja wszystko trzymam w niedużej papierowej torbie i nie narzekam :P a zdecydowanie "wygodniej" zrobić mi jedno podsumowanie niż trzy ;)
UsuńOlbrzymie denko:) Ale dojrzałam wśród tych wszystkich opakowań kilku swoich ulubieńców:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, które produkty to Twoi ulubieńcy :)
UsuńTrzy miesięczne denko!!! Wow!!!
OdpowiedzUsuńGigantyczne..
Gratuluję Kochana i życzę aby kolejne miesiące były równie owocne:)
Mamma mia - jakie gigantyczne denko! Dlatego ja je robię co miesiąc ^^
OdpowiedzUsuńWidzę tutaj sporo kosmetyków, które i ja używam / używałam :)
wow!!! Mega denko! Moje też jest spore, ale wzięłam się pełną parą za zużycia i idzie mi całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńNo to ładnie zaszalałaś... ;) Czekam na recenzję 16! :)
OdpowiedzUsuńa ja uwielbiam denka :) twoje całkiem imponujące, czekam na recenzję kuracji odżywiająco-regenerującej Revalid :)
OdpowiedzUsuńJak na 3 miesiące to nie tak dużo. :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje :)
ale denko :) chociaż jak na 3 miesiące to wychodzi po jakieś 12 kosmetyków na miesiąc więc nie tak dużo :)
OdpowiedzUsuńNie tak dużo? Serio?
UsuńWychodzi na to, że tylko ja mam problemy z wykańczaniem kosmetyków :P
To nie denko, a giga dno!! :P
OdpowiedzUsuńwow! jak na 3 miesiące to sporo zużyłaś;)
OdpowiedzUsuńco za denko !!! u mnie denka nie będzie, nie przeżyłabym składowania pustych opakowań :)
OdpowiedzUsuńjuż takie jak jest na wykończeniu to mnie denerwuje, że najchętniej już bym wyrzuciła :)
jakie duże denko !!!! ja nei mogę.............tyle rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze wyrzucałam wszystkie opakowania od razu, żeby mi się nie przerzucały po domu :) Teraz rozpracowuję wszystkie próbki :) A Twoje denko jest spore i co niektóre produkty, jakie zużyłaś, jeszcze u mnie są na wykończeniu :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrazeniem denka:)
OdpowiedzUsuńŁaaaa denko jak ta lala, tez niedlugo wstawię u siebie ale moje przy Twoim to mini denko ;)
OdpowiedzUsuńU lalala, zaszalałaś :D U mnie też wszystko szybko się zużywa ;)
OdpowiedzUsuńPostarałaś się ! Mimo, że to trzy miesiące, ale kolekcja wydenkowanych produktów ogromna ! ;)
OdpowiedzUsuńJak na trzy miesiące, to myślę, że jest to niezłe denko:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ta wygładzająca maseczkę Dermiki Alabaster ! Staram sie jej używać w miarę regularnie bo efekty sa po prostu świetne!
OdpowiedzUsuńMi taka maseczka starcza na 2-3 użycia wiec bardzo wydajnie. Jest przyjemna w użyciu dobrze sie rozprowadza, ładnie pachnie nie uczula nie podrażnia. Po użyciu buzia jest niesamowicie nawilżona i gładka ! Po prostu jak aksamit <3 Polecam świetny rezultat jak po wizycie u kosmetyczki !