Teraz już miało mogę powiedzieć, że produkty Donegal bardzo lubię. Skoda tylko, że raczej są one trudno dostępne, a przynajmniej ja nie mam pojęcia gdzie mogę je kupić w mojej okolicy(a mieszkam w Warszawie). Ja mam okazję je poznawać dzięki współpracy, którą nawiązałam z firmą jakiś czas temu. Obecnie jestem w trakcie testowania drugiej paczki, w której m.in. znalazłam żelowy zmywacz do paznokci, o którym cichutko marzyłam. O tym czy się nie zawiodłam, czy zmywacz ten faktycznie nie wysusza skórek oraz paznokci i czy jest tak dobry, jak liczyłam, przeczytacie w dalszej części postu.
Pomarańczowa butelka, z nakrętką w tym samym kolorze, a pod nią mały otworek. Na tyle mały, że nigdy nie wylewa się za dużo ze środka. Plus dla producenta, że o tym pomyślał. Na etykiecie mamy wszystkie najważniejsze informacje. Design bardzo skromny, ale niczego więcej nie wymagam od zmywacza do paznokci.
Kolejna rzecz, którą poczułam od razu po odkręceniu go, to piękny zapach mango. Gdybym nie przeczytała wcześniej etykiety, w życiu nie zgadłabym, że w środku jest zmywacz. Nieprzyjemny, ostry zapach? Tutaj zupełnie tego nie czuć. Nie duszę się już, jeśli zmywam paznokcie dłużej niż dwie minuty...
Żelowa konsystencja z którą spotkałam się pierwszy raz to bardzo wygodne rozwiązanie. Nie przemaka przez wacik, nie kapie, nie rozlewa się... same plusy. No i, a to chyba najważniejsze, zupełnie nie wysusza paznokci, ani skórek. Jestem zdumiona, moje paznokcie po zmywaniu zawsze były w tragicznym stanie, a teraz - wydają się być odżywione i zdrowe.
Faktycznie, w tym zmywaczem zabawa jest trochę dłuższa. Muszę nieco dłużej potrzymać wacik na paznokciu, żeby lakier dokładnie się rozpuścił, jednak dla mnie nie jest to problemem Zdecydowanie wolę posiedzieć nad tym chwilę dłużej i mieć zdrowe paznokcie, niż zaoszczędzić kilka minut, a potem mieć wysuszone, zniszczone palce.
Na początku miałam wrażenie, że wydajność żelowego zmywacza jest gorsza, niż standardowego - jednak zmieniłam zdanie. Zauważyłam, że do zmycia wszystkich paznokci wystarcza mi jeden wacik, ew. dwa. Mogę jednym zmyć kilka paznokci, a zmywacz dalej będzie skuteczny, a do tego nie odbarwia skóry, jakby chłonie barwnik. Same zalety, prawda?
Cena zmywacza w żelu to ok. 5zł i jestem pewna, że od teraz będę sięgała tylko po niego. Być może zamówię kilka buteleczek, bo niestety nie wiem, gdzie w Warszawie stacjonarnie mogę trafić na produkty Donegal.
mam ochotę wypróbować jakiś żelowy zmywacz :)
OdpowiedzUsuńWarto, ja teraz sobie nie wyobrazam zmywac zwyklym zmywaczem paznokci :)
UsuńMam pytanie pisałaś kiedyś że dałaś swojej mamie produkty z firmy revalid czy widać jakieś efetky? warto coś z tego kupić ?
OdpowiedzUsuńDuzo mniej wypadaja, mama uwielbia wlosy po szamponie, ze sie dobrze ukladaja itd. Ale nie zauwazyla na razie, zeby sie zwiekszyla objetosc. Teraz kupilam Jej kapsulki i mama ma zamiar sobie jeszcze kupic tonik, odzywke i szampon bo bardzo jej przypasowaly :)
Usuńuwielbiam zapach mango :) ciekawy ten zmywacz, szkoda, że nie wiesz gdzie go można dostać stacjonarnie bo z chęcią bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńmuszę go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńostatnio tak głośno o żelowych zmywaczach muszę wypróbować!!:D
OdpowiedzUsuńmusze wypróbować :)
OdpowiedzUsuńhttp://daring--fashion.blogspot.com
Na pewno go wypróbuję, jestem bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie mialam chetnie sprobuje;)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ten zmywacz :)
OdpowiedzUsuńposzukam stacjonarnie... choć przyznam szczerze, że nie widziałam go na żadnej półce... :(
OdpowiedzUsuńJa również nie, ale mam nadzieję, że z czasem produkty Donegal będą łatwiej dostępne stacjonarnie :)
UsuńAle fajna konsystencja tego zmywacza :)
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać, kilka razy widziałam produkty Donegal, ale nigdy nie zwróciłam uwagi na nie, a szkoda.
OdpowiedzUsuńCudna recenzja, już go chce :)
OdpowiedzUsuńgenialny ten zmywacz
OdpowiedzUsuńmuszę go koniecznie wypróbować
Chętnie się w niego zaopatrzę ;)
OdpowiedzUsuńjak go znajdę w drogerii :)
Mam na niego ochotę :) jestem ciekawa zapachu :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o zmywaczu w zelu. Ciekawa alternatywą. Ja na razie używam zmywaczy w platkach. Myślę, ze jak je skończę, to wyprobuje właśnie ten zmywacz. Szkoda tylko, ze tak ciężko go dostać.
OdpowiedzUsuń