Mi z pomocą przyszło mleczko od Eveline z serii bioHyaluron4D, o którym dziś nieco napiszę, aby przybliżyć Wam jego działanie oraz efekty. Głęboko nawilżające mleczko do ciała jest jednym z trzech w nowej serii. Wybrałam to, ponieważ uznałam, że przez najbliższe miesiące, kiedy temperatura będzie naprawdę niska pomoże mi najbardziej.
Przyznaje szczerze, że nie byłam jednak pewna czy owy produkt pojawi sobie z moimi nogami, które były bardzo suche i zdecydowanie wołały o pomoc. Jednak zaryzykowałam mając nadzieję, że skoro przeznaczony jest do suchej skóry to choć trochę poprawi kondycję mojej skóry.
Pierwsze co przykuło moją uwagę to rzadka, nietłusta konsystencja. Na tyle odpowiednia, że nie spływa po ciele, ale i nie zostawia żadnego filmu. Mleczko dobrze się rozprowadza i wchłania, a dzięki takiej gęstości jest bardzo wydajne. Taka konsystencja jest idealna dla mojego ciała.
Na etykiecie wyczytałam, że mleczko wzmacnia naturalną barierę ochronną
skóry. Jeśli to prawda, to zdecydowanie będzie idealne na zimę i chłodniejsze dni jesieni. Kolejna obietnica to 48h. No cóż, przyznaję szczerze, że aż tak dobrze go nie przetestowałam, jednak wiem, że przez 24h moje nogi są faktycznie nawilżone. I za to ogromny plus. Nie potrzebuję przecież balsamu, który nawilża na kilkanaście minut i na tym się kończy jego rola. Ja wymagam trwałych efektów i takie otrzymałam.
Naprawdę jestem zadowolona, a do tego pewna, że mleczko zostanie ze mną na najbliższe dni, a może i zostanie na te cieplejsze :)
Macie coś z serii bioHyaluron4D? Może właśnie jedno z trzech mleczek? Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii!
Ciekawy produkt, ja tez potrzebuję sporego nawilżenia, przede wszystkim na łydkach. Ostatnio pomógł mi balsam Dermedic. A jaka cena tego mleczka?
OdpowiedzUsuńOk 13zl
UsuńChyba je wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńMnie również wystarczy jak będzie nawilżał cały dzień :)
już jest na mojej liście zakupów :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale do ciała wolę mus lub masło :)
OdpowiedzUsuń