Zarówno pudrów, jak i fluidów o właściwościach rozświetlających bardzo unikałam. Po prostu jakoś nie mogłam się do nich przekonać, a do tego wydawało mi się, że będę się od nich za bardzo świeciła. Z czasem jednak w mojej kosmetyczce pojawił się zarówno fluid jak i puder rozświetlający, a dziś o tym drugim.
Mariza Selective, Puder brązująco-rozświetlający, nr 1, ciepły beż zamknięty w czarnym, plastikowym opakowaniu. Zatrzask jest idealny - na tyle mocny, że sam się nie otworzy, ale i na tyle lekki, że ja nie muszę się z nim siłować przy otwieraniu. W środku dość dobre lustereczko przy którym jestem w stanie się poprawić na mieście. Nie ma aplikatora, co moim zdaniem jest zaletą, bo każdy lubi używać czego innego i sam powinien sobie coś dopasować. Ja używam go przy pomocy pędzla do różu EcoTools.
Od dołu przyklejona jest etykieta, a na niej najważniejsze informacje. Niestety napis od góry nieco się ściera, jednak mi to nie przeszkadza. Aplikacja pudru jest dość prosta, idealnie podkreśla się nim policzki jak i koryguje kształt twarzy. Nadaje skórze efektu delikatnej i bardzo naturalnej opalenizny oraz rozświetla. Moja twarz, po spotkaniu z tym pudrem, nie świeci się nachalnie, a jedynie delikatnie mieni złotymi drobinkami. Jest raczej miękki i delikatnie się pyli w razie kontaktu z pędzlem. Raczej nie zapycha i na pewno nie wysusza cery, choć moja ma do tego skłonności.
Kolor jest na tyle wyśrodkowany, że pasuje mi zarówno wtedy, kiedy zupełnie nie jestem opalona, jak i latem, kiedy moja twarz jest muśnięta słońcem. Jestem bardzo zadowolona z tego pudru i jedyne czego żałuję, że nie skusiłam się na niego wcześniej. Jeśli nie mam ochoty podkreślać policzków ceglastym czy brzoskwiniowym różem, sięgam własnie po niego.
Jesteście zainteresowane Marizą, to Kosmetyki Marizy dostępne są w sprzedaży bezpośredniej, poprzez tę stronę - kosmetykimariza.klubmariza.pl/ możecie też wstąpić do Klubu, zostać konsultantką i kupować kosmetyki dla siebie z 30% rabatem!
nie mam ani nie miałam w życiu rozświetlacza:/
OdpowiedzUsuńŻałuj, bo warto spróbować :)
Usuńja jestem wierna Mac Cream Colour Base Pearl ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią również wypróbuję inne rozświetlacze, może właśnie ten :)
UsuńMam i uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem sama :))
UsuńNie rozstaję sięvz miim MACowym Superbem :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o nim :)
UsuńA ja mam rozświetlający puder Wibo, z serii z jedwabiem :)
OdpowiedzUsuńPolecam zarówno mleczko, jak i spray termoochronny. Fajne kosmetyki :)
Lubię ten puder. Efekt jest bardzo delikatny , świetny na co dzień.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak wygląda na policzku ^^
OdpowiedzUsuńJa nie używam pudru, bo moim zdaniem nie potrzebuję, ale cieszę się, że znalazłaś ten właściwy ;)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuń