Ostatnio pisałam o kremie Silor+B na dzień, więc dziś czas o wersji tego kremu na noc, który także dostałam w formie próbek o łącznej pojemności 15ml - czyli pół pełnowartościowego opakowania. Może zacznę od tego, że skład tych kremów się ZUPEŁNIE NIE RÓŻNI od siebie. Tak więc nie jestem w stanie pojąć, dlaczego kremu na dzień mam używać rano, a kremu na noc wieczorem, zamiast kupić jeden krem i używać dwa razy dziennie?
Tak więc tym razem nie skupię się już na składzie, konsystencji, a jedynie na tym - jak działa w nocy i co zauważam rano. Informacje o kremie na dnie macie w poście wczorajszym, do którego link na dole dzisiejszego postu.
Moja opinia
Wieczorem kremu nakładam nieco więcej niż rano, aby w nocy mógł sobie spokojnie działać. Muszę jednak pamiętać, aby związać porządnie włosy, aby nie przykleiły się do twarzy i nie przetłuściły od kremu. Krem przyjemnie otula twarz przed snem.
Rano budzę się z twarzą naprawdę gładką i przyjemną. Nie czuję już filmu kremu, a widzę czyste efekty - skóra zmiękczona, delikatna. Mam wrażenie, że kiedy stosuję krem na noc, rano mam odpowiednio naciągniętą skórę i brak worów pod oczami. To bardzo przydatne, ponieważ - moim zdaniem - nic tak nie psuje wizerunku, jak ogromne worki pod oczami.
Uwielbiam smarować się tym kremem wieczorem, bo wiem, że już rano zauważę, jak dobrze ma się moja cera. Gdyby nie cena, skusiłabym się na pewno. Jak na razie jestem na etapie rozmyślania - znalazłam krem w ofercie jednej drogerii za 49zł. Oczywiście jeśli kupię, to jeden - do używania i rano, i wieczorem :)
Cena: 69zł/30ml
Pozostałe posty o pielęgnacji twarzy z Invex Remedies:
Ma ciekawy skład, może sprawdzić się na mojej skórze! Pozdrawiam, Blogging Novi
OdpowiedzUsuńSpróbuj... warto! :)
Usuńnie słyszałam o nim, dla mnie jednak jest za drogi więc się nie skusze ;)
OdpowiedzUsuńw sumie miałam chyba ze 3 próbki i byłam z nich bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki..opis brzmi fajnie :)
OdpowiedzUsuńMoże i byłby ten kremik fajny, gdyby nie ta cena... A wiem, że z odrobiną poszukiwań znajdę w jakiejś aptece równie dobry i tańszy :D
OdpowiedzUsuńNie znam firmy, ciekawe to dlaczego krem na noc i na dzień ma taki sam skład ^^
OdpowiedzUsuńNo własnie... też mnie to zastanawia
UsuńA konsystencja też jest taka sama? Bo czasem ten sam skład, ale w innych proporcjach.... A może to po prostu chwyt marketingowy.
Usuńtaki trochę drogi :)
OdpowiedzUsuńMówią, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego:P
OdpowiedzUsuńTo chwyt marketingowy, bo ktoś, kto nie porówna składów kupi 2 kremy i wyda 2 razy więcej:D Ale nie z Tobą te numery;P
Zaciekawiłaś mnie tym wpisem ;>
OdpowiedzUsuńTeraz chyba całą noc się będę zastanawiać czy kupić go gdy mój ukochany Dermedic się skończy... ;)
Skoro taki sam skład to może faktycznie jednego można używać .A twarz otulona delikatnością...nic więcej nie trzeba wtedy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremu, zupełnie go nie znam. Tak ładnie o nim piszesz, że mam na niego ochotę :)
OdpowiedzUsuńJa mam ten problem, że nawet jak kupię krem na dzień - to używam go i tak tylko wieczorem ;) Nie lubię rano "maziać" się kremami, ot co ;)
OdpowiedzUsuńTo mnie zaskoczyłaś tym, że kremy mają ten sam skład. Ale najważniejsze, że dobrze się spisuje!
OdpowiedzUsuń